Po zimnej końcówce kwietnia, na początku maja zrobi się wyraźnie cieplej, ale ocieplenie nie będzie trwałe i nie wszędzie tak samo duże.
Nad naszą częścią Europy zmienia się układ ciśnienia, a co za tym idzie także kierunek, z którego będzie napływać powietrze do Polski. Po wielu wizytach zimna z północy wreszcie będą zdarzać się również odwiedziny ciepła z południa. W pierwszych dniach maja będziemy właśnie na styku tych różnych mas powietrza. Ta cieplejsza będzie stopniowo wdzierać się do centrum Europy, ale warto zwrócić uwagę na wyż znajdujący się na północy kontynentu (patrz mapa). To on czasami będzie "podrzucać" w nasze strony chłodniejsze powietrze z północy i dlatego ocieplenie będzie przerywane chłodniejszymi dniami.
Na początku maja ocieplenie najbardziej da się odczuć na południu kraju - tam temperatura wzrośnie do 16, 17 stopni. Na północy będzie wyraźnie chłodniej, zwłaszcza nad morzem, gdzie temperatura wyniesie 11, 12 stopni. Taka umiarkowana pogoda utrzyma się do 8 maja, a następnie ma zrobić się wyraźnie cieplej w całej Polsce i może być około 20 stopni. Następnie, w połowie miesiąca, jest prawdopodobne ochłodzenie i spadek temperatury do 9 st. C na północy oraz 14 stopni na południu kraju.
Następna prognoza 16-dniowa w najbliższą niedzielę.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: TVN Meteo