No i stało się. Po wielu dniach wyżu i słońca na błękitnym niebie mamy zimną, mokrą i wietrzną pogodę. Miejsce wyżu zajęły niże, które wędrują sobie nad północną Europą. To z ich powodu napływa do nas zimne i wilgotne powietrze.
To załamanie pogody nie powinno nas jednak załamywać, bo marzec za kilka dni szykuje coś bardzo miłego. Mam na myśli duże ocieplenie, które - co prawda na krótko - zjawi się u nas w czwartek. Do środy zatem czeka nas pogoda chłodna z temperaturą w zakresie od 6 do 13 st. C.
Następnie w czwartek, piątek i sobotę wyraźnie się ociepli, bo napłynie do nas powietrze z południa, znad Morza Śródziemnego. Nie wykluczam, że w piątek na południu kraju będzie aż 20 st. C. Taka "gorąca" cyrkulacja powietrza utworzy się między niżem, który będzie nad Wielką Brytanią, a wyżem, którego centrum ulokuje się nad Morzem Czarnym. Marzec nie byłby sobą, gdyby ta miła pogoda trwała zbyt długo... To - jak wszyscy wiemy - jest miesiąc częstych i szybkich zmian aury, dlatego po kilku bardzo ciepłych dniach w niedzielę 23 marca przyjdzie ochłodzenie i będzie najwyżej 11 st. C. Później temperatura ma być trochę wyższa i pod koniec miesiąca oraz na początku kwietnia będzie do 14-16 st. C.
Marcowa pogoda z powodu dużych wahań temperatury powietrza i ciśnienia atmosferycznego bywa męcząca, zwłaszcza dla meteoropatów. Moim zdaniem przez najbliższe dwa tygodnie będą oni mieli częste powody do narzekań i można im to wybaczyć :).
Na dzisiejszym wykresie prognozy dni, w czasie których może padać, jest zdecydowanie więcej od tych pogodnych. Proszę jednak zauważyć: ja zaznaczam to w legendzie tak, że oznaczenie "deszcz" mówi o jego dużym prawdopodobieństwie, a nie o tym, że na pewno będzie padać. Następna prognoza 16-dniowa - w niedzielę 23 marca.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: TVN Meteo/Shutterstock