Po urodzeniu wyglądają jak małe kijanki, ale gdy dorosną, osiągają nawet 70 cm długości. Mowa o diabełkach błotnych, salamandrach, które żyją jedynie w północno-wschodniej części USA. Są zagrożone wyginięciem, a pomóc w odbudowaniu gatunku mają małe płazy, które urodziły się w jednym z amerykańskich zoo.
W zoo w Chattanooga w Stanach Zjednoczonych pierwszy raz w historii przyszły na świat małe, rzadkie zwierzęta. Są to diabły błotne (skrytoskrzele) i jako maluchy przypominają pijawki. Jednak jak dorosną, mogą osiągać długość 70 cm. Płazy te spotkać można jedynie w rzekach i strumieniach w północno-wschodniej części Ameryki Północnej.
Małe diabełki błotne będą dojrzewać w ogrodzie zoologicznym kilka lat. Później w celu odbudowy gatunki i monitoringu, jak żyją, zostaną wypuszczone na wolność.
Zagrożony gatunek
Diabeł błotny jest klasyfikowany jako gatunek bliski zagrożeniu wyginięciem. Poważnym problemem dla tych zwierząt jest zanieczyszczenie wód przez rolnictwo i kwaśne deszcze. Diabłu błotnemu zagraża również niszczenie jego środowiska naturalnego na rzecz rekreacji wodnej i budowy elektrowni wodnych.
Przechodzi przeobrażenie
Warto dodać, że skrytoskrzel jest największą salamandrą Ameryki Północnej oraz trzecią salamandrą co do wielkości na Ziemi, zaraz po chińskiej i japońskiej salamandrze olbrzymiej. Przechodzi przeobrażenie niezupełne. U osobnika dorosłego pozostają szczeliny skrzelowe i skrzela wewnętrzne.
Akcje na pomoc skrytoskrzelom
Zwierzę stanowi symbol amerykańskiej uczelni Purdue University w stanie Indiana. Jego absolwentem jest m.in. astronauta Neil Armstrong, dowódca misji Apollo 11, pierwszy człowiek, który stanął na Księżycu. Uczelnia poczuwa się do obowiązku uświadamiania ludności o tym zwierzęciu. Organizuje wiele spotkań i imprez, mających cel edukacyjny.
Autor: AD/jap / Źródło: chattzoo.org, purdue.edu
Źródło zdjęcia głównego: Chattanooga Zoo, Brian Gratwicke / Wikipedia (CC BY 2.0)