Na ponad 5 mln euro opiewają kontrakty, które polskie firmy będą realizować w najbliższym czasie na rzecz Europejskiej Agencji Kosmicznej. Pierwsze osiem umów zostało podpisanych w czwartek w Warszawie.
"Wstąpiliśmy do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), by mieć swój udział w rozbudowie i integracji przemysłu wysokich technologii i innowacji. Pragniemy, by polskie firmy, instytucje naukowe stawały się rozpoznawalnym partnerem w europejskich programach kosmicznych" - mówiła podczas uroczystości podpisania umów wiceminister gospodarki Grażyna Henclewska.
Polska przystąpiła do Europejskiej Agencji Kosmicznej rok temu, stając się jej 20. członkiem. Członkostwo umożliwiło naszym instytutom i firmom pełen udział w europejskich projektach w sferze badań i przemysłu kosmicznego.
Łagodzić drgania, opracowywać nowe materiały
Podpisane w czwartek umowy zostały wyłonione w pierwszym konkursie, w którym złożono 73 projekty. Spośród nich 35 zostało zakwalifikowanych do wdrożenia. Wartość wszystkich umów (pozostałe zostaną podpisane w późniejszym terminie) wyniesie ponad 5 mln euro.
Polacy zbudują m.in. absorbery drgań dla satelitów obserwacyjnych, które wydłużą ich "życie" w kosmosie. Jak tłumaczył Przemysław Kułakowski z firmy Adaptronica satelity wynoszone są na orbitę w postaci "spakowanej" i dopiero w przestrzeni poprzez serię mikrowybuchów ich segmenty są rozkładane. Nasi naukowcy mają się zadbać o to, by proces ten przebiegał jak najłagodniej.
Inna z firm dostarczy urządzenie do rozwijania paneli słonecznych satelity. Instytut Odlewnictwa w Krakowie ma w ramach kontraktu opracować zupełnie nowy superlekki materiał, który będzie miał zastosowanie kosmiczne. W jego skład wejdzie m.in. włókno węglowe i wodór.
Nasi naukowcy będą też pracować nad badaniami systemów bardzo precyzyjnego pomiaru czasu, którego wskazania mogłyby być wykorzystane przez platformę Galileo (europejski odpowiednik amerykańskiego GPS).
Pieniądze do nas wrócą
Przez pierwsze pięć lat naszego członkostwa w ESA 45 proc. opłacanej przez nas rocznej składki (ok. 20 mln euro) będzie wracało do Polski w ramach projektów realizowanych przez nasze firmy.
Dodatkowo nasi przedsiębiorcy mogą też brać udział w konkursach na zasadach ogólnych. Polska wpłaca także 9 mln euro rocznie do budżetu ESA na projekty opcjonalne, które również mogą być realizowane przez nasze uczelnie i biznes badawczo-rozwojowy.
Kolejny konkurs skierowany do Polaków w ramach Europejskiej Agencji Kosmicznej zostanie ogłoszony na początku przyszłego roku. W latach 2007-2012 polskie podmioty złożyły do ESA ponad 130 wniosków. Udało się zrealizować 45 projektów z łącznym budżetem 11,5 mln euro.
ESA to potęga
ESA jest jedną z głównych agencji kosmicznych na świecie. Dysponuje rocznym budżetem na poziomie ok. 4 mld euro, zatrudnia ok. 2200 pracowników ze wszystkich krajów członkowskich, w tym naukowców, inżynierów, informatyków. Siedziba agencji znajduje się w Paryżu.
Agencja powstała w 1975 r. z połączenia dwóch organizacji: Europejskiej Organizacji Badań Kosmicznych (ESRO) i Europejskiej Organizacji Rozwoju Rakiet Nośnych (ELDO).
ESA prowadzi liczne misje sond kosmicznych i wystrzeliwuje satelity okołoziemskie. Posiada kosmodrom w Gujanie Francuskiej, który należy do najkorzystniej położonych tego typu obiektów na świecie. Wyszkoliła też własnych astronautów, którzy biorą udział w misjach do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Opracowała automatyczny pojazd transportowy ATV, który służy do dostawy zaopatrzenia na stację ISS.
We współpracy z NASA europejska agencja realizuje także m.in. misję Cassini-Huygens (sonda badająca Saturna i jego księżyce). We własnym zakresie ESA operuje też sondami kosmicznymi takimi jak Mars Express (badania Marsa), Venus Express (badania Wenus) oraz posiada satelity obserwujące Ziemię. Dla Unii Europejskiej buduje system nawigacji satelitarnej Galileo.(PAP)
Autor: map/mj / Źródło: PAP