Od trzech miesięcy w Polsce praktycznie nie padało. Deszczu było ponad połowę mniej niż powinno było spaść. Najgorzej sytuacja wygląda na południu Polski. W 23 stacjach pomiarowych poziom wody jest najniższy od momentu, kiedy zaczęto go monitorować, czyli od przeszło 100 lat.
Opadająca woda w rzekach odsłania całe połacie piachu. Gdzieniegdzie jest tak płytko, że można przejść rzekę brodząc w wodzie po pas. Jeżeli w ciągu kilku następnych dni nie spadnie deszcz nie spadnie, to w dorzeczu Wisły i Bugu będziemy mieć historyczne minimum stanu wód.
Niski stan Odry i rzek Przymorza
Niski i średni poziom wody jest na Odrze – zwłaszcza w jej środkowej części oraz lokalnie w górnej oraz w dolnej.
Hydrolodzy poziom wody w dorzeczach również określają jako niski. Taka sytuacja panuje na Kłodnicy, Małej Panwi, Nysie Kłodzkiej, Strzegomce, Baryczy, Bobrze, Kwisie, Warcie, Widawce, Nerze, Inie, na Ślęzie, Bystrzycy, Widawie, Kaczawie, Nysie Łużyckiej, Prośnie i Noteci.
Stan niski zaobserwowano na Redze, Słupi, Łynie oraz Guberze, zaliczanych do rzek Przymorza.
Tworzą się wyspy
Wody w Białym Dunajcu jest tak mało, że w nocy zamarza. W Polańczyku i w Solinie, o czym informuje jeden z Internautów, poziom wody spadł o kilka a może nawet kilkanaście metrów. Na zdjęciach poniżej widać "okresową wyspę" na Zatoce Teleśnickiej (województwo podkarpackie) oraz na Polańczyku. Na tą ostatnią przy normalnych warunkach pogodowych można dopłynąć promem.
Niski stan wody w Wiśle i jej dorzeczach
W Wiśle stan wody określa się jako niski i średni. Na większość dopływów w jej górnym nurcie – na Radomce, Pilicy, Kamiennej, Supraśli, Pisie, Bugu, Nurcu oraz gdzieniegdzie na Narwi, Biebrzy, Liwcu i Wkrze sytuacja wygląda podobnie.
Niskie temperatury nad ranem i w nocy oraz niski poziom wody sprawia, że na Dunajcu, Wisłoce, Sanie oraz Wisłoku występuje lód brzegowy oraz tzw. śryż, czyli lód prądowy.
Ceny pójdą w górę, a potoki wyschną
Stan wielu rzek jest najniższy od lat. Na deszcz najbardziej czekają rolnicy. Bez odpowiedniego nawodnienia nie mają co liczyć na dobre plony. Poranne przymrozki dodatkowo wysuszają glebę. Brak deszczy lub śniegu będzie miał negatywny wpływ na uprawy, za które w przyszłym roku przyjdzie nam więcej zapłacić.
Wymrą pstrągi
Niski poziom wód zagraża populacji pstrąga. Kilkutygodniowe tarliska tego gatunku mogą się zamulić, a stada, które wyruszyły w górę potoku, mogą zostać uwięzione w bardzo płytkiej wodzie i tym samym stać się łatwym łupem dla drapieżników:
To nie koniec złych informacji
- Jeśli jej nie dopada, to po prostu na wiosnę po zimie niektóre potoki i rzeczki znikną - ostrzega Leszek Kabłak, reporter TVN24, który sprawdzał w środę rano poziom wody na Białym Dunajcu.
Okazuje się, że z nielada dużym problemem borykają się właściciele stoków narciarskich. Otwarcie sezonu narciarskiego zbliża się wielkimi krokami, a tu nie ma ani śniegu, ani możliwości dośnieżania stoków na większą skalę. Aby armatki śnieżne poszły w ruch potrzeba dużo wody, a tej jest stanowczo za mało.
- Na Jaworzynie Krynickiej w Krynicy Górskiej sięgnięto po wodę z wodociągów, co zwiększa koszty obsługi takiej stacji narciarskiej - komentuje Leszek Kabłak.
Tymczasem na Podhalu można pojeździć w dwóch miejscach i to na sztucznym śniegu - w Białce Tatrzańskiej oraz na Polanie Szymoszkowej.
Autor: usa/ms / Źródło: TVN24, Kontakt 24, TVN Meteo