Nad Europę z północnego zachodu przyszedł groźny niż. Silne burze i huraganowy wiatr sparaliżowały w czwartek część Szkocji. 50 tysięcy gospodarstw zostało pozbawionych prądu. Zamknięto drogi i szkoły. Odwołano też loty i żeglugę promową. Dwie osoby znalazły się w szpitalu.
Brytyjskie biuro meteorologiczne Met Office ogłosiło czerwony alarm pogodowy, po tym gdy prędkość wiatru w Szkocji osiągnęła w czwartek 240 km/h.
Najsilniejsze burze i opady występują w północnej i centralnej części Wielkiej Brytanii, a także Irlandii. Według meteorologów wieczorem spodziewane są opady śniegu, a wiatr ma zelżeć.
- Ta pogoda, która nawiedziła północną część Szkocji, nie jest typowa, a silne burze przesunęły się w stronę gęsto zabudowanych obszarów. Dla wielu osób istnieje poważne ryzyko przerwania podróży - powiedział rzecznik Met Office.
Odwołano loty, zamknięto szkoły
W Szkocji zamknięto tysiące szkół bądź skrócono w nich lekcje. Na lotniskach w Edynburgu i Glasgow odwołano większość lotów. Władze zaapelowały do mieszkańców, aby do wieczora unikali korzystania z dróg w środkowej Szkocji.
Dodatkowo rzecznik kolei oświadczył, że pociągi napotkały utrudnienia przemieszczając się między cetnralną a południowo-zachodnią częścią kraju.
Dwie osoby w szpitalu
W samej Szkocji z powodu silnego wiatru drzewo spadło na dom i uszkodziło jego dach. Nikt z mieszkańców nie ucierpiał. Kilka innych zostało powalonych przez podmuchy na lokalne drogi blokując przejazd w kilku wsiach. Obecnie ruch drogowy w całym kraju koordynuje policja.
W Północnym Yorkshire helikopter RAF-u uratował dwójkę ludzi, których samochód został porwany przez wodę. Para została odwieziona do szpitala z podejrzeniem hipotermii. Do zdarzenia doszło w okolicach miejscowości Aysgarth.
Z kolei na farmie w Ardrossan zapalił się wiatrak kumulujący energię z wiatru. Dodatkowo jedna osoba potrzebowała pomocy służb ratunkowych żeby wydostać się z pojazdu, w którym była uwięziona przez drzewo.
Choć wiatr w Szkocji wiał w czwartek niezwykle mocno, to wciąż daleko mu do rekordowego. Najsilniejszy wiatr zarejestrowano tam w marcu 1986 roku - wiało wtedy z prędkością 278 km na godzinę.
Bez większych strat
W Irlandii Północnej sytuacja pogodowa jest podobna do szkockiej, jednak nie ma informacji na temat poszkodowanych lub większych strat.
W Anglii natomiast władze wydały ostrzeżenia przeciwpowodziowe dla regionu pomiędzy miastami Carlisle, Leeds i Skipton.
Sztorm na morzu
Bardzo trudne warunki panowały również na morzu, gdzie wystąpiły sztormy o sile do 11 stopni w skali Beauforta. Już po południu odwołano połączenia promowe między położonymi na północy szkockimi wyspami.
W Irlandii wstrzymano komunikację morską, a według lokalnych mediów wiatr wiał z siłą do 130 km/h.
30 cm śniegu
W najbliższych dniach śnieg ma padać na całych Wyspach Brytyjskich, a także Szwecji, Danii, Niemczech i Holandii.
Meteorolodzy portalu AccuWeather.com przewidują dodatkowo, że we wschodniej Norwegii może spaść 30-centymetrowa warstwa śniegu.
Zobacz film ze Szkocji, gdzie widać (i słychać) siłę wiatru:
Autor: ar,ls,usa//ŁUD,aq / Źródło: accuweather.com, The Guardian, TVN Meteo, sky.com