Po kilku dniach walki poziom rzek stabilny

Kilka godzin strażacy walczyli z przeciekającym wałem w miejscowości Rzeczna
Kilka godzin strażacy walczyli z przeciekającym wałem w miejscowości Rzeczna
tvn24
Kilka godzin strażacy walczyli z przeciekającym wałem w miejscowości Rzecznatvn24

Niebezpieczny od poniedziałku poziom wód zaczyna się normować, choć obowiązują wciąż ostrzeżenia w Żukowie, Pasłęku, Braniewie, Nowych Sadułkach i Łozach.

Dopiero po kilku dniach udało się opanować sytuację na rzece Pasłęka. W poniedziałek w wyniku intensywnych opadów deszczu poziom wody w pobliżu Pasłęka gwałtownie się podniósł.

Po dwóch dniach w środę straży pożarnej udało się unormować niebezpieczną sytuację. Choć na Pasłęce utrzymuje się stan ostrzegawczy, sytuacja została opanowana.

Działania straży pożarnej były wspomagane przez wojsko oraz ochotników.

Sytuacja pod kontrolą

Po kilku dniach alarmującą jak dotąd sytuację udaje się unormować, a poziom wód powoli opada.

Na rzece Pasłęce wciąż obowiązuje stan ostrzegawczy, a w okolicach Braniewa - alarmowy. Teraz woda kieruje się do jeziora Drużno i tam jest przekroczony stan alarmowy – jednak jest szeroko, więc woda ma się gdzie rozejść i nie wylewa od razu – tak jak w przypadku rzek.

W samym Pasłęku władze i służby wciąż monitorują sytuację. Worki w mieście i przy rzece Wąskiej wciąż są. Na razie nie będą ich usuwać, chcą zobaczyć, co przyniosą najbliższe dni. Jak mówi burmistrz Pasłęka – Wiesław Śniecikowski – wprawdzie opady deszczu są przewidywane bardziej w centrum i na południu kraju, ale wolą dmuchać na zimne, bo nigdy nic nie wiadomo. Twierdzą, że opady są nieprzewidywalne i mogą zahaczyć także o ich teren, dlatego zabezpieczenia pozostaną. Dzisiaj burmistrz i urzędnicy będą odwiedzać poszkodowane rodziny.

Prezydent Elbląga Witold Wróblewski poinformował we wtorek, że po intensywnych opadach w mieście i okolicach sytuacja się stabilizuje. - Odwołano alarm przeciwpowodziowy. Dzisiaj od rana trwa usuwanie skutków wylania rzeki. Na wielu ulicach jest naniesiony szlam. Z piwnic wypompowywana jest woda - powiedział dziennikarzom.

Jak podał, w akcji uczestniczyło 450 osób - między innymi strażacy Państwowej Straży Pożarnej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej, żołnierzy oraz policjantów.

- Uruchomiliśmy zespoły, które mają oszacować straty - powiedział Wróblewski.

Przebieg działań ratunkowych w Pasłęku

Przy umacnianiu wału na rzece Wąskiej w miejscowości Rzeczna koło Pasłęka od poniedziałku pracowali strażacy. Nasiąknięte wodą groble uległy osłabieniu, a woda wylała się na nieużytki rolne. Do walki z wylewającą rzeką przystąpiło 200 strażaków 50 żołnierzy, 20 tysięcy worków, 50 wywrotek piasku, a w każdej z nich 18 ton.

Wał został przerwany
Wał został przerwanytvn24

Walkę tę strażacy wygrali. Kilka godzin budowali groblę z worków piasku, wzmocnioną drągami. Udało się w ten sposób zablokować wyrwę w wale, przez którą woda z rzeki Wąskiej zalewała okoliczne tereny.

Strażacy cały czas monitorują sytuację - relacjonował we wtorek po 15 reporter TVN24 Adam Krajewski - i reagują, gdyby pojawiła się jakaś wyrwa. Z pomocą przyszła lepsza pogoda. Woda w rzekach stopniowo opada.

Kilka godzin strażacy walczyli z przeciekającym wałem w miejscowości Rzeczna
Kilka godzin strażacy walczyli z przeciekającym wałem w miejscowości Rzecznatvn24

Także w Węzinie (gm. Elbląg) rzeka Wąska nadwyrężyła wał przeciwpowodziowy. Podtopione zostały tereny rolne, natomiast budynki i osiedla mieszkalne nie są zagrożone. Wojsko zakończyło działania, na miejscu pozostały jeszcze jednostki straży pożarnej. Trwa wyprowadzanie wody do Jeziora Drużno, a przeciekający wał jest na bieżąco uzupełniany.

W nocy służby ratownicze prowadziły działania zapobiegawcze w Pasłęku - broniły mostu na rzece Wąskiej, i monitorowały wały rzeki przy ulicy Zamkowej. Wypompowują wodę z posesji i gospodarstw znajdujących się tuż przy rzece. Struga Wąska mająca na co dzień głębokość 20 centymetrów, teraz po wezbraniu po rzęsistych opadach deszczu ma głębokość 7 metrów i szerokość ok. 20 metrów. Woda w rzece opada 10 cm na godzinę.

Zobacz nagranie z drona z okolic Pasłęka:

Sytuacja wraca do normy. Trwają działania przeciwpowodziowe w Pasłęku
Sytuacja wraca do normy. Trwają działania przeciwpowodziowe w Pasłękutvn24

Burmistrz Pasłęka Wiesław Śniecikowski podkreślił, że wstępnie w mieście oszacowano straty w mieniu komunalnym i prywatnym na ok. 3 mln zł. Dodał, że woda zalała 56 budynków, trzy mieszkania nie nadają się do zamieszkania. Gmina zapewniła mieszkańcom dwa mieszkania.

W budżecie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej zarezerwowano 22 tysiące złotych na pierwszą pomoc dla tych, którzy ucierpieli w powodzi.

"Prognozy nie przewidziały"

W Elblągu po intensywnych opadach deszczu wylała w poniedziałek rzeka Kumiela, która wypływa z Wysoczyzny Elbląskiej. Na co dzień jest małą, dziką rzeką, ale w przypadku intensywnych opadów deszczu staje się rwącą, górską rzeką - informowała rzeczniczka Urzędu Miasta Joanna Urbaniak.

We wtorek po powodzi pojawiły się zarzuty mieszkańców Elbląga, że służby miejskie nie ostrzegły ich na czas. Urbaniak odpierała te zarzuty, tłumacząc, że prognozy nie przewidywały tak wielkiej intensywności opadów. - Nawet komunikaty z prognozą pogody i ostrzeżeniami nie podawały wcześniej faktycznych opadów. Mówiły o dużo mniejszej skali opadów. W Elblągu i okolicach spadło w poniedziałek około 75 milimetrów słupa wody, podczas gdy wcześniej prognozowano je na 20-30, a lokalnie 50 milimetrów wody – powiedziała rzeczniczka.

Wojewoda: przyjdzie czas analiz

Wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki stwierdził we wtorek, że choć woda opada, to wciąż nie są znane straty spowodowane przez powódź w regionie.

- Zbieramy informacje, szacunki trwają i jak tylko będzie to możliwe, najprawdopodobniej w czwartek, odbędzie się spotkanie z przedstawicielami gmin z podtopionych terenów, na którym przedstawimy informacje dotyczące pomocy - podkreślił wojewoda. Dodał, ze w budżecie wojewody zabezpieczone są środki na pierwszą pomoc w wysokości 6 tys. zł dla każdej rodziny, która poniosła straty na skutek podtopień.

Pytany o to, czy można było ostrzec mieszkańców Elbląga przed kataklizmem odpowiedział, że "trzeba mieć świadomość, iż Żuławy to tereny depresji, na które spływają wody z całej Wysoczyzny Elbląskiej".

- Myślę, że zawsze po tego typu zdarzeniach przychodzi czas na analizy. Jeżeli coś w systemie ostrzegania nie funkcjonuje jak należy, to trzeba to poprawiać. Dziś jesteśmy na etapie zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom i musimy wypłacić środki, które są potrzebne im do dalszego funkcjonowania i normalnego życia - dodał wojewoda.

Setki interwencji

Ponad 1,6 tys. razy interweniowali strażacy w kraju w związku z intensywnymi opadami deszczu i silnym wiatrem podczas ostatniej doby - poinformował we wtorek rano rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak.

Najwięcej pracy strażacy mieli w woj. warmińsko-mazurskim (640 interwencji), mazowieckim (440), podlaskim (190) i pomorskim (160). Działania dotyczyły m. in. wypompowywania wody, usuwania uszkodzonych i powalonych drzew oraz zabezpieczenia budynków przed zalaniem. W ciągu ostatniej doby w całym kraju pracowało ponad 9 tys. strażaków PSP i OSP wyposażonych w ponad 2 tys. pojazdów.

- Zalanych zostało 790 budynków. Poszkodowane zostały dwie osoby w tym jeden ratownik - powiedział Frątczak. - Na Podlasiu wichura i intensywne opady deszczu uszkodziły ponad 300 stacji transformatorowych. Dziś rano 2,5 tys. odbiorców jest pozbawionych prądu - powiedział Frątczak.

Dla dwóch województw obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne: to warmińsko-mazurskie i podlaskie.

O skutkach intensywnych deszczy informuje Paweł Frątczak
O skutkach intensywnych deszczy informuje Paweł Frątczaktvn24

Pomoc żołnierzy

Strażacy interweniowali w poniedziałek w związku z podtopieniami w Elblągu i okolicznych powiatach ponad 400 razy. W działaniach wzięło udział 350 strażaków z państwowej straży pożarnej i 1800 druhów z ochotniczych straży pożarnych, którzy mieli do dyspozycji 400 samochodów.

Od godziny 18 w Elblągu do zabezpieczania brzegów rzeki Kumieli skierowano na wniosek wojewody 50 żołnierzy.

- Układają oni worki z piaskiem i zapory, by nie dopuścić do przelewania się wody - informowała w poniedziałek rzeczniczka wojewody warmińsko-mazurskiego Bożenna Ulewicz.

Żołnierze zostali odwołani w środę, gdy tylko sytuacja się unormowała.

Najpierw szpital, potem piwnice

Największe podtopienia w Elblągu wystąpiły na ulicy Związku Jaszczurczego. Kilka godzin trwała walka o bezpieczeństwo szpitala. - Do pomieszczeń szpitala zaczęła troszeczkę podchodzić woda, strażacy natychmiast zaczęli ją wypompowywać - opisywała Urbaniak.

Strażacy wypompowali wodę z pomieszczeń lecznicy, gdzie zlokalizowana jest stacja dializ. - Wypompowano i zabezpieczono także pomieszczenia rozdzielni zasilania energetycznego - podkreśliła rzeczniczka urzędu miasta w Elblągu Joanna Urbaniak.

Część okolicznych mieszkańców narzekała, że strażacy nie pomagają im w walce z wodą wlewającą się do piwnic. - Najważniejszym teraz punktem, w którym działamy, są okolice szpitala. Nasze działania są bardziej ukierunkowane na to, żeby bronić szpitala, na te piwnice też przyjdzie czas - tłumaczył starszy kapitan Przemysław Siagło z elbląskiej straży pożarnej.

Po południu służby uspokajały, że szpital udało się obronić.

Nie pomagały zapory ani worki z piaskiem. Materiał "Faktów" TVN
Nie pomagały zapory ani worki z piaskiem. Materiał "Faktów" TVNFakty TVN

Kolejną z zalanych ulic była Fromborska między Ogólną a Królewiecką.

Po południu w poniedziałek woda wdarła się również na Aleję Grunwaldzką w okolicy mostu. Zalane zostało torowisko, dlatego ruch tramwajów został wstrzymany. Woda lała się w dół w ulicę Fabryczną. Służby skupiały się tam na zabezpieczeniu dwóch stacji benzynowych, co się powiodło.

- Tej wody spadło tyle, że jeszcze dużo czasu minie, zanim ona opadnie - mówił w poniedziałek po południu reporter TVN24 Adam Krajewski.

Sytuacja w Elblągu "wciąż nieprzewidywalna"
Sytuacja w Elblągu "wciąż nieprzewidywalna"tvn24

Jak zaznaczyła rzeczniczka wojewody Bożenna Ulewicz, wiadomo już, że podtopienia spowodowały szkody i straty. Chodzi o straty w uprawach, ale także rozmyte drogi gminne i uszkodzone przepusty oraz straty w mieniu komunalnym. Będą one mogły być oszacowane dopiero, gdy opadnie woda. Starostwa zostały zobowiązane, by co cztery godziny składać wojewodzie meldunki o sytuacji powodziowej na ich terenie.

Film z drona pokazuje skalę podtopień:

"Wody spadło tyle, że jeszcze dużo czasu minie, zanim ona opadnie". Elbląg podtopiony
"Wody spadło tyle, że jeszcze dużo czasu minie, zanim ona opadnie". Elbląg podtopionytvn24
Sytuacja w Elblągu poprawia się
Sytuacja w Elblągu poprawia siętvn24

Ewakuacje w Księżnie

Groźna sytuacja była w poniedziałek we wsi Księżno w gminie Wilczęta (woj. warmińsko-mazurskie), gdzie woda wdarła się do wsi, a z kilku gospodarstw ewakuowano 20 osób.

Woda, która zalała wioskę, spływała z pól, bo nie odbierały jej rowy melioracyjne przez zatkane przepusty. Kilka gospodarstw obłożono workami, by woda nie zalała posesji i budynków. Ułożono 4,4 tys. worków z piaskiem.

Powyżej stanów alarmowych

Przez jakiś czas woda z opadów zalewała drogę S7 na wysokości Gronowa Górnego w powiecie elbląskim, ale po udrożnieniu przepustów woda spłynęła z drogi - podała straż pożarna. Workami z piaskiem obłożono także drogę wojewódzką 509.

Synoptycy z IMGW prognozują, że w związku z rozwojem sytuacji hydrologicznej na rzekach uchodzących do Zalewu Wiślanego, czyli na rzekach Wąskiej, Baudzie i Pasłęce, będą się lokalnie utrzymywać stany wody powyżej stanów alarmowych.

Stan wody w rzekach we wtorek o godz. 6 (IMGW)IMGW
Sytuacja wraca do normy - Pasłęka
Sytuacja wraca do normy - PasłękaTVN Meteo

Drwęca "nie zagraża"

Obawy budził w poniedziałek stan rzeki Drwęca w Warmińsko-Mazurskiem. Jak podał po godzinie 14 Tomasz Ewertowski, wójt gminy wiejskiej Lubawa, rzeka osiągnęła stan alarmowy i nieznacznie go przekroczyła. Zdarzają się małe, lokalne podtopienia, które nie zagrażają ludziom i budynkom. Jak mówił wójt, przestało padać i są duże szanse na to, że sytuacja się ustabilizuje.

Także Rafał Melnyk z Warmińsko-Mazurskiej Państwowej Straży Pożarnej, zapewnił, że służby nie mają żadnych informacji wskazujących na to, aby rzeka Drwęca stwarzała jakieś zagrożenie.

Jak do tego doszło?

Od niedzielnego popołudnia do poniedziałkowego popołudnia stacja meteorologiczna w Elblągu odnotowała sumę opadów rzędu 82 litrów na metr kwadratowy. Norma miesięczna opadów dla września w Elblągu to 74 l/mkw - zwraca uwagę synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek.

Czytaj więcej na ten temat.

Mieszkańcy Elbląga: od 10 lat nie było takiej sytuacji
Mieszkańcy Elbląga: od 10 lat nie było takiej sytuacjitvn24
Rzecznik straży pożarnej: skutki intensywnych opadów występują w kilku województwach
Rzecznik straży pożarnej: skutki intensywnych opadów występują w kilku województwachtvn24
Rzeczniczka urzędu miasta: wszystkie służby mają stan podwyższonej gotowości
Rzeczniczka urzędu miasta: wszystkie służby mają stan podwyższonej gotowościtvn24

Autor: wd,AP/map,rzw,aw / Źródło: TVN Meteo, TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej planuje wydać ostrzeżenia przed opadami marznącymi i oblodzeniem. Sprawdź, gdzie mogą pojawić się alarmy pierwszego stopnia.

Lód skuje drogi. Prognoza zagrożeń IMGW

Lód skuje drogi. Prognoza zagrożeń IMGW

Źródło:
IMGW

Kolejna fala obfitych opadów śniegu nawiedziła wybrzeże Morza Japońskiego. Miejscami grubość pokrywy śnieżnej przekracza pięć metrów.

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Źródło:
Reuters, NHK

Pogoda na dziś, czyli na niedzielę. Aura podzieli kraj na pogodny wschód oraz pochmurny i deszczowy zachód. W najcieplejszej chwili dnia termometry wskażą 8 stopni Celsjusza.

Pogoda na dziś - niedziela, 23.02. U jednych pogodnie, u innych chmury i słabe opady

Pogoda na dziś - niedziela, 23.02. U jednych pogodnie, u innych chmury i słabe opady

Źródło:
tvnmeteo.pl

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News

Ulewne opady deszczu doprowadziły do powstania powodzi błyskawicznych w stolicy Botswany. W wyniku żywiołu zginęło siedem osób, tym troje dzieci -poinformował w sobotę prezydent Duma Boko.

Zalane domy, zamknięte szkoły. Są ofiary śmiertelne, w tym dzieci

Zalane domy, zamknięte szkoły. Są ofiary śmiertelne, w tym dzieci

Źródło:
Reuters

Najbliższe dni przyniosą pogodną aurę w wielu regionach kraju. Później na niebie pojawi się jednak więcej chmur, może z nich padać deszcz. Będzie jednak dość ciepło - miejscami temperatura przekroczy 10 stopni Celsjusza.

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Źródło:
tvnmeteo.pl

Zimowa burza Coral przyniosła Grecji bardzo duże opady śniegu, jak na ten rejon świata. W sobotę rano w wielu regionach, szczególnie na północy kraju termometry wskazywały ujemne wartości temperatury.

Burza Coral w Grecji. Wydano alerty przed śniegiem i niską temperaturą

Burza Coral w Grecji. Wydano alerty przed śniegiem i niską temperaturą

Źródło:
ENEX, meteoalarm.org

W sobotę na terenie gminy Drelów w województwie lubelskim znaleziono meteoryt. Kilka godzin później poinformowano o kolejnych odnalezionych odłamkach. Kosmiczna skała wleciała w atmosferę i spadła na Ziemię we wtorek wieczorem. Zjawisku, które udało się zarejestrować na nagraniu, towarzyszyły rozbłysk na niebie oraz głośny huk.

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Skytinel

Środowemu przelotowi szczątków Falcona 9 na polskim niebie towarzyszył nie tylko świetlny spektakl, ale też spektakularny huk. Odgłosy te można usłyszeć na nagraniu. Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach" wyjaśnił, skąd się wzięły takie dźwięki.

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Hiszpańscy strażacy interweniowali przy niecodziennej sytuacji. Ich pomocy wymagała koza, która utknęła na parapecie mieszkania na piątym piętrze. Zwierzę udało się zwabić w bezpieczne miejsce dzięki sałacie i marchwi.

Koza na parapecie mieszkania na piątym piętrze. Interweniowali strażacy

Koza na parapecie mieszkania na piątym piętrze. Interweniowali strażacy

Źródło:
Reuters

W sobotę w Tatrach doszło do śmiertelnego wypadku. Jak przekazali ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego, ofiara to mężczyzna, który spadł z dużej wysokości. Mimo słonecznej aury, w górach panują bardzo niebezpieczne warunki.

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Źródło:
PAP, TOPR

"Nasza rakieta Falcon 9 weszła w atmosferę nad Europą. Współpracujemy z polskim rządem w sprawie odzyskiwania szczątków, powodem upadku w Polsce była usterka" - poinformowała firma SpaceX w oświadczeniu opublikowanym w sobotę na stronie internetowej. W ciągu ostatnich dni w kilku miejscach kraju odnaleziono niezidentyfikowane obiekty, które mają być częścią maszyny.

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl, SpaceX

Brazylijskie miasto Buriticupu, położone na północno-wschodnim krańcu Amazonii, jest powoli pochłaniane przez ziemię. W ostatnich tygodniach powstały tam ogromne zapadliska o głębokości kilku metrów. Sytuacja jest na tyle poważna, że władze ogłosiły stan wyjątkowy.

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Źródło:
Reuters

Lawina zeszła w amerykańskim hrabstwie Summit w stanie Kolorado. Pod śniegiem znalazł się kierowca skutera śnieżnego. Zobacz na nagraniu, jak wyglądała akcja ratunkowa.

Zeszła lawina, pod śniegiem spędził ponad godzinę. Nagranie

Zeszła lawina, pod śniegiem spędził ponad godzinę. Nagranie

Źródło:
CNN, eu.coloradoan.com

Peripatoides novaezealandiae to niezwykłe zwierzę. Mierzy kilka centymetrów, ma cechy zarówno stawonogów, jak i pierścienic, a podczas polowania pluje na ofiarę i śliną rozpuszcza jej wnętrzności. Teraz wygrał w tegorocznej edycji konkursu na nowozelandzkiego "robaka roku 2025".

Wybrano nowozelandzkiego "robaka roku". Zwycięski gatunek rozpuszcza swoje ofiary od środka

Wybrano nowozelandzkiego "robaka roku". Zwycięski gatunek rozpuszcza swoje ofiary od środka

Źródło:
CNN, bugoftheyear.ento.org.nz

W Tatrach obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Na szlakach występują oblodzenia i jest ślisko. W Dolinie Pięciu Stawów leży 70 centymetrów śniegu. Również w Karkonoszach i na Babiej Górze obowiązuje lawinowa "jedynka".

Na szlakach leży zmrożony i twardy śnieg. Trudne warunki w górach

Na szlakach leży zmrożony i twardy śnieg. Trudne warunki w górach

Źródło:
PAP, GOPR, TOPR

W rejonie Etny w ostatnim czasie odnotowuje się zjawisko niebezpiecznej turystyki. Niedawno grupa ludzi weszła w nocy na wulkan w nieodpowiednim obuwiu, aby zobaczyć z bliska trwającą erupcję. Są znane także inne przypadki nieodpowiedzialnego zachowania turystów. Sycylijska Obrona Cywilna ostrzega, że takie osoby ryzykują własnym życiem.

W nieodpowiednich butach na Etnę

W nieodpowiednich butach na Etnę

Źródło:
Reuters

Ubiegłej nocy nad Polską przeleciały co najmniej dwa bolidy. Potwierdzają to obserwacje projektu Skytinel, zajmującego się monitorowaniem nieba nad naszym krajem. Niezwykle jasne smugi były widziane z wielu miejsc w Polsce.

Kolejne kule ognia przeleciały nad Polską. Nagranie

Kolejne kule ognia przeleciały nad Polską. Nagranie

Źródło:
Skytinel, Kontakt24

Drastycznie zmalało ryzyko na to, że w 2032 roku asteroida 2024 YR4 znajdzie się na kursie kolizyjnym z Ziemią. Najnowsze wyliczenia sugerują, że prawdopodobieństwo kolizji wynosi zaledwie 0,28 procent. Wcześniej według NASA ten współczynnik wynosił 3,1 proc.

Asteroida 2024 YR4. Czy trafi w Ziemię? Są nowe wyliczenia

Asteroida 2024 YR4. Czy trafi w Ziemię? Są nowe wyliczenia

Źródło:
NASA, PAP

Na terenie Polski znajdowane są obiekty, które mogą być pozostałościami rakiety Falcon 9. Jak mówił w programie "Wstajesz i wiesz" w TVN24 Jerzy Rafalski z Planetarium w Toruniu, możemy spodziewać się, że w niedalekiej przyszłości takie zdarzenia będą coraz częstsze.

"Powinniśmy zadać bardzo poważne pytanie firmie SpaceX"

"Powinniśmy zadać bardzo poważne pytanie firmie SpaceX"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Odgłos przypominający brzmienie organów zaniepokoił rezydentów domu seniora w słoweńskim mieście Ajdovscina. Dziwny dźwięk był słyszany także w okolicy ośrodka.

Przez tajemniczy dźwięk nie zmrużyli oka

Przez tajemniczy dźwięk nie zmrużyli oka

Źródło:
Enex

W czwartkowy poranek mieszkańcy miasta Carollton w Teksasie przecierali oczy ze zdumienia. Pomimo braku opadów jedna z ulic pokryła się grubą warstwą lodu. Spektakularny widok wziął się z wycieku wody, który w połączeniu z rekordowym na tym obszarze mrozem stworzył niecodzienną scenerię.

Pękła rura, a krajobraz zamienił się w baśniowy

Pękła rura, a krajobraz zamienił się w baśniowy

Źródło:
CNN, CBS, NBC

Z powodu utrzymującej się fali upałów władze Sao Paulo na południu Brazylii wprowadziły specjalne środki mające na celu ograniczenie skutków wysokiej temperatury. W mieście rozstawiono specjalne stanowiska oferujące darmową wodę oraz pomoc medyczną.

Jest tak gorąco, że na ulicach rozdawana jest woda

Jest tak gorąco, że na ulicach rozdawana jest woda

Źródło:
Reuters

Mieszkańcy Peru zmagają się ze skutkami katastrofalnych powodzi i osuwisk ziemi spowodowanych ekstremalnymi opadami deszczu. Zniszczenia są rozległe i dotknęły także stolicę kraju, Limę. W środę peruwiański rząd ogłosił stan wyjątkowy w 157 dystryktach.

"Proszę, przyjdźcie szybko". Peru zmaga się z falą powodzi i osuwisk ziemi

"Proszę, przyjdźcie szybko". Peru zmaga się z falą powodzi i osuwisk ziemi

Źródło:
Reuters, Infobae.com

Służby w Lidzbarku Warmińskim otrzymały zgłoszenie o wilku, który ukrywał się w psiej budzie we wsi Henrykowo nieopodal Ornety. Jak dowiedział się portal tvnmeteo.pl zwierzę, które odłączyło się od stada było chore na świerzb. Po przewiezieniu do specjalnego ośrodka zwierzę zostało poddane eutanazji.

Wilk znaleziony w psiej budzie. "Przeżył horror"

Wilk znaleziony w psiej budzie. "Przeżył horror"

Źródło:
tvnmetep.pl, Henrykowo (gmina Orneta)/Facebook

Matt Wells ma 19 lat i jego pasją jest wędkarstwo. Mężczyzna od lat pływa kajakiem w północnych wodach Nowej Zelandii, ale jeszcze nigdy nie natknął się na potężnego drapieżnika. Wszystko zmieniło się na początku lutego. Jak relacjonował, płynącego tuż za nim żarłacza białego wziął najpierw za... makrelę królewską.

Pływał kajakiem i łowił ryby. Za jego plecami pojawił się żarłacz biały

Pływał kajakiem i łowił ryby. Za jego plecami pojawił się żarłacz biały

Źródło:
CNN, nzherald.co.nz

Pociąg pasażerski wykoleił się po uderzeniu w stado słoni w pobliżu rezerwatu przyrody w środkowej Sri Lance - pisze BBC. Choć nie ucierpiał nikt z pasażerów, według policji był to najgorszy tego typu wypadek z udziałem dzikich zwierząt - zabitych zostało sześć słoni.

Pociąg pasażerski wykoleił się po uderzeniu w stado słoni

Pociąg pasażerski wykoleił się po uderzeniu w stado słoni

Źródło:
BBC

Zapadlisko we wsi Godstone w Anglii przestało się powiększać - przekazały lokalne władze. Kilka dni temu z powodu powstania ogromnej dziury w drodze, która powiększyła swoją średnicę do ponad 20 metrów, ewakuowano mieszkańców pobliskich budynków. Pierwsze szacunki wskazują na to, że naprawa może potrwać nawet kilka miesięcy.

"Zapadlisko znajdowało się tuż przed moim progiem"

"Zapadlisko znajdowało się tuż przed moim progiem"

Źródło:
BBC, Reuters

Na skutek silnych mrozów w ostatnich dniach zamarzło jezioro Hańcza, najgłębsze jezioro w Polsce. Eksperci apelują, by jednak nie wchodzić na jego tafle, ponieważ warstwa lodu w niektórych miejscach jest cienka.

Najgłębsze jezioro w Polsce zamarzło

Najgłębsze jezioro w Polsce zamarzło

Źródło:
PAP

Na niebie w wielu miejscach kraju pojawiło się coś przypominającego deszcz meteorów. Zdjęcia i nagrania tego zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt 24. Polska Agencja Kosmiczna potwierdziła w środę po południu, że obiekty, które pojawiły się rano nad Polską, był fragmentami rakiety firmy SpaceX. Jak poinformowano, we wtorek do służb trafił raport o wejściu części rakiety w atmosferę. MON odpowiedziało, że raportu nie dostało.

Szczątki rakiety Falcon 9 w atmosferze. POLSA: informowaliśmy służby. MON odpowiedziało

Szczątki rakiety Falcon 9 w atmosferze. POLSA: informowaliśmy służby. MON odpowiedziało

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl, Kontakt24