Otruli słonie cyjankiem, odrąbali im głowy i uciekli

Klusownicy zatruli słonie cyjankiem
Klusownicy zatruli słonie cyjankiem
Kłusownicy zatruli ponad 20 słoni cyjankiem. Kiedy zdechły, odrąbali im głowy, żeby zabrać cenne kły. W końcu uciekli tylko z trzema kłami, bo tylko tyle nadawało się na sprzedaż za dobre pieniądze.

Parku Narodowym

W ten sposób kłusownicy zabili już 78 słoni w tym miesiącu.

Cyjanek - marzenie każdego kłusownika

Kłusownicy stosują cyjanek od 2013 r. W ten sposób zabili już ponad 300 sztuk słoni. Cyjanek jest zabójcą idealnym, bo tanim, cichym i wysoce efektywnym w porównaniu z innymi metodami.

A Zimbabwe cyjankiem stoi. Substancja jest stosowana w tamtejszym górnictwie i bardzo łatwa do pozyskania. Rząd kraju przymyka oko na proceder zabijania dzikich zwierząt cyjankiem, bo ma duże zyski z jego wykorzystywania.

Zanieczyszczony ekosystem

Cyjanek jest masowym mordercą nie tylko słoni, lecz także innych dzikich zwierząt przebywających w parku. Kłusownicy stosują go coraz częściej. Resztki trucizny trafiają do wód gruntowych, przede wszystkim w porze deszczowej, i są zagrożeniem dla innych gatunków.

- Ludzie mają dostęp do strasznej trucizny, ale nie rozumieją zniszczeń, które powoduje - mówi Brant Williamson, pracownik parku.

Zagrożone gatunki: słonie (materiał archiwalny)

Zagrożone gatunki: słonie (materiał archiwalny)

Autor: mar/map / Źródło: Reuters TV

Czytaj także: