Chmury i słabe przelotne opady - taka pogoda czeka nas za sprawą frontu atmosferycznego, który w ciągu dnia będzie wędrował z zachodu na wschód kraju. W północno-wschodniej Polsce mogą wystąpić burze. Na zachodzie i północy temperatury spadną poniżej 20 st. C, ale północno-wschodnie regiony odnotują wciąż wysokie wartości: nawet 25-26 st. C.
W czwartek cały kraj obejmie swoim zasięgiem front atmosferyczny, który nocą wkroczył od zachodu. Słabo może popadać wszędzie, ale burzowo może być już tylko na północnym wschodzie Polski.
18-26 st. C
Maksymalnie 18-19 st. C - taką temperaturę synoptycy prognozują na Pomorzu Zachodnim, na Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce, a także w województwach pomorskim i kujawsko-pomorskim.
Mieszkańcy Warmii, Mazur, Podlasia, Mazowsza, Górnego Śląska i Małopolski cieszyć się będą przyjemnymi 22-24 st. C. Na Lubelszczyźnie i na Podkarpaciu słupki rtęci wskażą nawet 25-26 st. C.
Ponieważ mamy już koniec września, a najbliższe dni nie zapowiadają się ciepłe, jest prawodopodobne, że to ostatni tak ciepły dzień tego roku.
Biomet da się we znaki
Dzięki takim wartościom w południowej, wschodniej i centralnej Polsce przeważy termiczne odczucie ciepła. Mieszkańcy północno-zachodniej Polski odczują chłód. Natomiast warunki biometeo będą jednakowe w całym kraju - niestety, niekorzystne dla naszego samopoczucia.
Wilgotność powietrza wyniesie od 70 proc. w zachodnich województwach, przez 80 proc w centrum, do 90 proc. we wschodnich i południowo-wschodnich regionach.
Autor: map,js/rs / Źródło: TVN Meteo