Rakieta Sojuz po sześciu godzinach lotu zacumowała do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Na jej pokładzie oprócz trzyosobowej załogi znajduje się pochodnia olimpijska. Ze względów bezpieczeństwa niezostanie co prawda zapalona, ale za to w sobotę po raz pierwszy w historii znajdzie się bezpośrednio w przestrzeni kosmicznej.
Do dokowania doszło, kiedy rakieta i ISS przelatywały nad Niemcami. Stało się to równo 6 godzin i 14 minut po wylocie Sojuza z Kazachstanu.
50-metrowa, złożona z trzech modułów rosyjska rakieta Sojuz TMA-11M wystartowała z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie w czwartek nad ranem. Na ISS poleciały nią trzy osoby: rosyjski kosmonauta Michaił Tiurin oraz astronauci z USA i Japonii: Rick Mastracchio i Koichi Wakata.
Płomień byłby zbyt groźny
W ładunku, jaki przywieźli z Ziemi, znajduje się wyjątkowy element: pochodnia z ogniem olimpijskim, która odbywa sztafetę przed inauguracją zimowych igrzysk w Soczi.
Pochodnia nie zostanie zapalona na pokładzie ISS, ponieważ płomień strawiłby część dostępnego tlenu i mógłby stanowić zagrożenie dla załogi.
Trzecia podróż i kosmiczny debiut
Na pokładzie stacji planowany jest swego rodzaju bieg sztafetowy z udziałem wszystkich członków załogi, których po dotarciu "nowych" jest aż dziewięcioro. Następnie w sobotę dwaj rosyjscy kosmonauci, Oleg Kotow i Siergiej Riazański, wyniosą znicz na krótki "spacer" w przestrzeni kosmicznej. W poniedziałek ma on wrócić na Ziemię, "eskortowany" przez trzech członków załogi.
Znicz olimpijski wędrował w kosmos już dwukrotnie - w 1996 i 2000 roku - jednak tylko jako "pasażer" statku. Nigdy wcześniej nie był wynoszony bezpośrednio w przestrzeń kosmiczną.
Rekordowa sztafeta Rosjan
Rosjanie, którzy w lutym 2014 roku będą gospodarzami zimowych igrzysk olimpijskich w Soczi, starają się, aby sztafeta ze zniczem olimpijskim pobiła wszelkie dotychczasowe rekordy. Sztafeta rozpoczęła się 7 października w Moskwie.
W ciągu czterech miesięcy pochodnia, niesiona przez łącznie ok. 14 tys. osób, ma przebyć liczącą 65 tys. km trasę przez Rosję. Dystans pokona m.in. samolotem, pociągiem, samochodem, a nawet saniami ciągniętymi przez renifery. Po drodze odwiedzi ponad 130 miejscowości.
W październiku pochodnia udała się na biegun północny na pokładzie rosyjskiego lodołamacza z napędem atomowym. W listopadzie powędruje na dno Bajkału, najgłębszego jeziora na świecie; z kolei z początkiem lutego zostanie zaniesiona na szczyt Elbrusu, najwyższego szczytu w Rosji (5642 m n.p.m.).
Zimowe igrzyska olimpijskie w Soczi odbędą się w dniach 7-23 lutego 2014 roku.
Autor: dln/ja; map,rp, js/kdj / Źródło: PAP, Reuters TV