Co najmniej jedenaście osób zginęło w wyniku intensywnych ulew, jakie nawiedziły Brazylię. Jedna z największych metropolii świata - Sao Paulo - znalazła się pod wodą.
Jak podały lokalne media, co najmniej jedenaście osób zginęło w powodzi, jaką w niedzielę wieczorem spowodowały intensywne ulewy w okolicach największego brazylijskiego miasta - Sao Paulo. Pięć osób, w tym czworo członków tej samej rodziny, zginęło w wyniku osunięcia się ziemi, które zniszczyło ich dom w miejscowości Riberao Pires. Pozostałe ofiary utonęły - trzy na przedmieściach miasta Sao Caetano, jedna w Sao Paulo, jedna w Santo Andre i jedna w Sao Bernardo do Campo. Wśród ofiar jest roczne dziecko.
Miasto pod wodą
Na zdjęciach lotniczych widać, jak ogromne obszary Sao Paulo znalazły się pod wodą. Deszcz zatopił kilka dzielnic i zablokował główne ulice metropolii i tory kolejowe.
Ulewy zalały również fabrykę ciężarówek i autobusów w mieście Sao Bernardo. Wszelkie prace trzeba było zawiesić.
Jeszcze nie koniec
Od niedzielnego do poniedziałkowego popołudnia spadło tam ponad 110 litrów deszczu na metr kwadratowy. Jak podały władze - to 70 procent średniej miesięcznej opadów w marcu.
Deszcz w Brazylii ma jeszcze padać przez co najmniej dwa dni.
Autor: kw,dd/rp / Źródło: Reuters, GulfNews.com, PAP