Ogień psuje wakacje w Chorwacji. Gasić pomagają turyści

Groźne pożary lasów szaleją na północnym wybrzeżu Chorwacji. Władze ewakuowały dziesiątki turystów i mieszkańców z zagrożonych terenów. Podczas akcji gaśniczej zginął strażak. Władze zdecydowały, że walkę z ogniem wspomogą żołnierze.

Pożar szybko rozprzestrzenia się ze względu na silny wiatr, który uniemożliwia też pomoc jednostek powietrznych. Z ogniem walczy ponad setka strażaków. We wtorek władze podjęły decyzję, że wesprze ich setka żołnierzy. Pomagają im mieszkańcy okolicznych miast, a nawet turyści.

Zginął strażak

Podczas akcji gaśniczej w pobliżu miejscowości Moszćeniczka Draga na półwyspie Istria zginął jeden ze strażaków.

Ogień udało się opanować w ciągu dnia.

Ewakuacja i zamknięta droga i 100 km/h

Spore zagrożenie stworzył pożar lasu w pobliżu portu Rijeka, ok. 180 km na południowy zachód od Zagrzebia. Z powodu silnego wiatru, w porywach przekraczającego prędkość 100 km/h, ogień rozprzestrzenił się w kierunku miejscowości wypoczynkowych Selce i Novi Vinodolski.

Właśnie z powodu wiatru nie można było w poniedziałek użyć samolotów gaśniczych. Tego dnia z dwóch kempingów w Selcach ewakuowano 1500 turystów, w większości Słoweńców i Austriaków.

Ze względu na wielkie ilości dymu zamknięto główną przybrzeżną drogę łączącą północ z południem kraju.

Autor: js,adsz/rs,ŁUD / Źródło: PAP, TVN24

Czytaj także: