W piątek po południu odnaleziono ciało jednej z 10 osób, które zaginęły po osuwisku ziemi w miejscowości Ask w gminie Gjerdrum w Norwegii. Wciąż poszukiwanych jest dziewięć osób. Ratownicy prowadzą akcję stąpając po styropianowych płytach.
Norweska policja poinformowała w piątek o znalezieniu ciała jednej z ofiar osunięcia się ziemi w miejscowości Ask w gminie Gjerdrum nieopodal Oslo, do jakiego doszło w środę rano.
- Znaleźliśmy jedną z osób, niestety nie żyje - przekazał podczas spotkania z mediami Roy Alkvist z norweskiej policji. Odmówił ujawnienia szczegółów na temat wieku oraz płci ofiary.
Do powalonego domu ratownicy dotarli, stąpając po płytach styropianowych. W okolicy znalezienia ciała poszukiwania będą kontynuowane mimo nadejścia zmierzchu.
Akcja ratunkowa
W piątek rano szwedzcy i norwescy ratownicy wraz z psami policyjnymi udali się do dolnej części czerwonej strefy w rejonie osuwiska, aby zbadać pozostałości domów. Początkowo wojsko miało wybudować stalowy most, który umożliwiłby zejście ratownikom do powalonych domów w rejonie osuwiska. Jednak ze względu na duże ryzyko wystąpienia kolejnych osuwisk zrezygnowano z tego pomysłu.
- Ze względu na warunki zdecydowaliśmy się nie używać stalowego mostu. Załogi zeszły w rejony osuwiska za pomocą styropianowych płyt - podał na konferencji prasowej o godzinie 12 Alkvist. Stalowy most miał mieć 26 metrów długości i być budowany przy pomocy 50-tonowego sprzętu. W akcji biorą udział specjalnie wyszkoleni ratownicy.
Wcześniej z powodu możliwości wystąpienia dalszych osuwisk ziemi dotychczasowa akcja ratownicza odbywała się głównie za pomocą helikopterów oraz dronów. Użyto do niej także kamer termowizyjnych oraz psów tropiących.
Zapadła się ziemia
Początkowo poszukiwano 26 osób, z czasem okazało się, że większość zaginionych odnalazła się w innych miejscach niż w rejonie osuwiska. Wśród poszukiwanych osób są dzieci.
Bilans katastrofy to co najmniej 10 osób rannych, 31 zawalonych domów oraz dziewięć budynków. Ewakuowano ponad tysiąc osób. W środę nad ranem część miasteczka zapadła się pod ziemię, a niektóre domy dosłownie zawisły na krawędzi zbocza, powstałego w wyniku osunięcia ziemi. Dziura ma 700 metrów długości oraz 300 szerokości.
W rejonie Ask występują złoża gliny. W ostatnim czasie w tej części Norwegii miały miejsce obfite deszcze.
Autor: anw,kw/dd / Źródło: tv2.no, nrk.no, PAP, tvnmeteo.pl