- Spadło ponad 40 cm wody, cała noc nieprzespana. Uratowaliśmy tylko zwierzęta, ale trzeba dalej żyć - mówi Zofia Kruszyńska, mieszkanka Świniarska. Prognozy Rządowego Centrum Bezpieczeństwa sprawdziły się. W nocy z czwartku na piątek wystąpiły intensywne opady deszczu w centrum i na południu Polski. Wzrosły stany wód w okolicach Nowego Sącza.
W nocy z czwartku na piątek przez Polskę centralną i południową przeszły burze z ulewnym deszczem. Ostrzegało przed nimi Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Największą ilość opadu odnotowano w okolicach Nowego Sącza. Lokalni strażacy od wczesnych godzin wieczornych usuwali skutki nawałnic. Wezbrał potok Niskowa w Świniarsku, zalewając okoliczne gospodarstwa. Kilka osób zostało uwięzionych w samochodach na skutek podtopienia ulicy.
- Spadło ponad 40 cm wody, cała noc nieprzespana. Uratowaliśmy tylko zwierzęta, ale trzeba dalej żyć - mówi Zofia Kruszyńska, mieszkanka Świniarska.
Arleta Unton-Pyziołek, synoptyk TVN Meteo, zaznaczyła, że na region spadło ok. 50 l/mkw. deszczu.
Interwencje straży pożarnej
W nocy polscy strażacy interweniowali ponad 350 razy. Mieszkańcy wzywali pomoc do połamanych drzew, uszkodzonych budynków i zalanych piwnic. Najtrudniejsza sytuacja po nawałnicach była w województwie małopolskim. Duże szkody odnotowano również w woj. świętokrzyskim i lubelskim.
- W ciągu ostatniej doby strażacy interweniowali 352 razy w całym kraju. Najwięcej z naszych akcji związanych było z burzami i silnymi wichurami. Usuwaliśmy połamane drzewa, konary i zabezpieczyliśmy budynki przez zalaniem, wypompowywaliśmy wodę z piwnic i ulic - poinformował rzecznik komendanta głównego PSP Paweł Frątczak.
W powiatach myślenickim i limanowskim zostało podtopionych 413 domów mieszkalnych. Ponad sto interwencji przeprowadzono w powiatach nowosądeckim i gorlickim.
Na Podkarpaciu nawałnica przyczyniła się do podtopienia piwnic i zalania ulic, na których studzienki nie były w stanie odprowadzić dużej ilości wody. W podkarpackim Mielcu i okolicach straż pożarna interweniowała ponad pięćdziesiąt razy, między innymi w Trześni, gdzie wiatr zerwał dach z domu mieszkalnego.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie poinformowało, że na terenie województwa podkarpackiego nie pojawiło się zagrożenie powodziowe.
Pomoc finansowa dla poszkodowanych
Minister administracji i cyfryzacji przekazał, że poszkodowani mieszkańcy mogą liczyć na pomoc finansową.
- Ludzie mogą liczyć na doraźną pomoc do 6 tys. zł, która jest wypłacana niemal natychmiastowo. To są indywidualne zasiłki, wniosek zgłasza się do wojewody i on wypłaca je ze swojego budżetu, my potem te pieniądze zwracamy. I to dzieje się w ciągu kilku dni - poinformował minister.
Strażacy pouczają, że podczas nawałnic i burz trzeba zachować podstawowe zasady bezpieczeństwa.
Ostrzeżenie o ulewnych deszczach w woj. kujawsko-pomorskim
Sytuację meteorologiczną monitoruje się na bieżąco. W piątek rano Centrum Zarządzania Kryzysowego w Bydgoszczy wydało ostrzeżenie meteorologiczne dla woj. kujawsko-pomorskiego. Urzędnicy alarmują przed opadami deszczu o umiarkowanym i silnym natężeniu. Prognozują od 25 l/mkw. do 40 l/mkw. Najmocniejsze opady spodziewane są na wschodzie województwa kujawsko-pomorskiego. Chmury deszczowe będą się przemieszczać z południowego wschodu na północny zachód. Porywy wiatru osiągną do 70 km/h. Meteorolodzy szacują, że prawdopodobieństwo wystąpienia tego zjawiska wynosi 80 proc.
Problemy od początku tygodnia
Nawałnice przechodzą nad Polską od niedzieli. Najtrudniejsza sytuacja była w niedzielę i w poniedziałek, kiedy to strażacy przeprowadzili w sumie ponad 2300 akcji związanych z intensywnymi opadami deszczu i wichurami. W nocy z wtorku na środę silne opady deszczu spowodowały wezbranie lokalny potoków i rzek m.in. w dwóch powiatach myślenickim i limanowskim (woj. małopolskie). Podtopionych zostało ponad 400 budynków mieszkalnych i m.in. szpital.
Autor: js, mab//tka,map / Źródło: PAP, RCB, MAC
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24