W nocy z niedzieli na poniedziałek po ulicach Świdnika (województwo lubelskie) spacerował łoś. Nie przestrzegał przepisów, choć znaki drogowe przestudiował pilnie.
Większość mieszkańców Świdnika zapewne jeszcze spała, kiedy jedną z głównych ulic ich miasta spacerował łoś, za nic mając przepisy ruchu drogowego. Przechodził przez jezdnię w niedozwolonych miejscach, deptał pas zieleni. Miał za to "z niezwykłym zaciekawieniem przyglądać się znakom drogowym" - czytamy na stronie internetowej lubelskiej policji.
Przyłapany na gorącym uczynku
Niezwykłego spacerowicza uchwyciła miejska kamera w poniedziałek około 4 nad ranem. Operator monitoringu wezwał policjantów. Ci, jadąc radiowozem, bezpiecznie wyprowadzili zwierzę na peryferia Świdnika.
Koniec miejskiej przygody łosia? Niekoniecznie. Kilka godzin później takie samo zwierzę odwiedziło ogródek jednej z posesji na przedmieściach. Nie wiadomo, czy był to nocny spacerowicz we własnej osobie, czy też tylko ktoś bardzo do niego podobny.
Tak czy owak, policja znowu musiała wkroczyć do akcji. Tym razem zadanie okazało się łatwiejsze. Na widok radiowozu łoś w pośpiechu przeskoczył przez płot i sam oddalił się w kierunku okolicznego lasu.
Autor: ao//rzw / Źródło: TVN Meteo, policja
Źródło zdjęcia głównego: lubelska.policja.gov.pl