Nieco później niż w latach ubiegłych, bo dopiero po ostatnich mrozach na początku tego roku, żyjące w Bieszczadach i Beskidzie Niskim niedźwiedzie zapadły w zimowy sen. Na Podkarpaciu bytuje blisko 90 proc. polskich niedźwiedzi.
- Misie zazwyczaj zimowy odpoczynek rozpoczynają kilka dni przed Wigilią Bożego Narodzenia. W tym roku było inaczej. Jeszcze kilka dni temu liczne ich tropy były widoczne m.in. w lasach bieszczadzkich nadleśnictw Lutowiska i Stuposiany - powiedział rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek. - Jednak trwające od kilku dni mrozy sprawiły, że drapieżniki już zasnęły w gawrach - dodał.
Sen zimowy w gawrach
Zimę niedźwiedzie spędzą w gawrach, które budują w niszach powalonych przez wichury starych i dużych drzew. Tam, jeszcze w styczniu, niedźwiedzice zaczną już rodzić potomstwo.
- Nowonarodzone niedźwiadki są mniejsze niż ludzkie noworodki. Ważą ok. dwóch kilogramów i aż do wiosny będą przebywać w gawrach i żywić się tylko mlekiem matki - powiedział rzecznik. W lasach Podkarpacia żyje ok. 180 niedźwiedzi, 90 proc. polskiej populacji tych zwierząt. W ciągu ostatnich 40 lat ich liczba na Podkarpaciu wzrosła co najmniej sześciokrotnie.
- Wysoka liczebność zwierzyny, w tym niedźwiedzi, świadczy o dobrym stanie podkarpackich lasów. Są one jedną z najważniejszych krajowych ostoi dzikiej zwierzyny - zauważył Marszałek. Wraz nadejściem mrozów w południowo-wschodniej Polsce zwierzęta zaczynają też korzystać z zimowych miejsc dokarmiania.
- W regionie jest ponad tysiąc takich miejsc. Najczęściej korzystają z nich jelenie, sarny i dziki. Tej zimy na zwierzęta czeka blisko 5 tys. ton karmy - powiedział rzecznik krośnieńskiej RDLP.
Ogromna ostoja dzikich zwierząt
Według szacunków RDLP, w lasach Podkarpacia oprócz 180 niedźwiedzi żyje także m.in. 300 żubrów, 500 wilków i 10 tys. bobrów. Bytuje tam też m.in. 35,2 tys. saren, 10,1 tys. jeleni, 10,2 tys. dzików oraz 320 łosi. Dość licznie występują także mniejsze drapieżniki: kuny - 5,2 tys., borsuki - 2,6 tys. i tchórze - 2,6 tys. Jest również 21,2 tys. bażantów oraz 8,9 tys. kuropatw.
Niedźwiedzie w poszukiwaniu pożywienia, potrafią zbliżyć się do ludzkich domostw. W październiku 2014 roku niedźwiedzicę z trzema małymi uchwyciła kamera monitoringu zamontowana w domu jednego z internautów. "Strach chodzić" - pisze autor nagrania, który obserwuje tatrzańskie misie od kilku dni. Jak tłumaczy pracownik Tatrzańskiego Parku Narodowego, rozpoczął się sezon na jabłka i niedźwiedzie szukają pożywienia. Radzi, by pozbierać owoce z ogrodów.
Autor: mar,mab/rp / Źródło: PAP