Minionej nocy mogliśmy podziwiać Księżyc niedługo po pełni. Majowa pełnia była wyjątkowa, bo nasz naturalny satelita wydawał się dużo większy niż zwykle za sprawą "niewielkiej" odległości od Ziemi.
Ta noc była wyjątkowo jasna za sprawą Pełni Kwiatowego Księżyca, jak zwykło się nazywać pełnię przypadającą w maju. Ponadto Srebrny Glob znalazł się perygeum, czyli w punkcie swojej orbity najbliższym względem Ziemi, przez co wydawał się większy niż zwykle. Dystans pomiędzy obydwoma ciałami niebieskimi wyniósł niecałe 360 tysięcy kilometrów. Zbieżność pełni z przejściem Księżyca przez perygeum określana jest potocznie mianem superpełni albo superksiężyca. Orbita naszego naturalnego satelity nie jest idealnie kołowa, tylko eliptyczna, co sprawia, że Księżyc raz jest dalej, a raz bliżej Ziemi.
Zdjęcia pełni i superksiężyca otrzymaliśmy na Kontakt 24. "Dziś niebo było łaskawe, chmury odsłoniły więcej i od 20.30 mogłem w Łodzi obserwować okazały Księżyc. To w przybliżeniu 360 tysięcy kilometrów. Robi wrażenie" - napisał Reporter 24 ObokNas55.
Majowa pełnia
Majowa pełnia Księżyca nosi kilka nazw. Najczęściej bywa określana jako pełnia Kwiatowego Księżyca. Rdzenni Indianie obserwowali, jak w maju rozkwita mnóstwo roślin, takich jak czosnek, dzwonki, łubin, rosiczka czy fiołki, co zainspirowało ich do nazwania majowej pełni Kwiatową.
Inne nazwy dla majowej najjaśniejszej fazy Księżyca to Księżyc Kukurydzy, ponieważ w tym miesiącu wysiewano te rośliny, oraz Mleczny Księżyc, gdyż na ten okres przypadał czas zwiększonej produkcji mleka u krów. Niektóre źródła określają ją również jako Zajęczy Księżyc, ale ta nazwa jest częściej używana do określenia pełni marcowej.
Autor: anw/map / Źródło: kontakt 24, PAP, timeanddate.com
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24 (Łukasz Górski)