Pingwiny znacznie lepiej radzą sobie poruszając się w wodzie niż na lądzie. Jednak czasem są zmuszone do długich wędrówek na swoich krótkich nogach. Najnowsze badania ujawniają, że bardziej masywne osobniki mają problem z utrzymaniem się w pionie i częściej się przewracają.
Do obserwacji wykorzystano pingwiny królewskie. Zwierzęta te są świetnymi pływakami i spędzają dużo czasu w pogoni za zdobyczą w morzu. Ale później muszą dotrzeć do miejsca rozrodu. Po wyjściu na ląd mają więc do przebycia długą drogę "na piechotę". A nie jest to łatwe z dużą ilością tkanki tłuszczowej i brzuchami pełnymi pokarmu dla piskląt. Ale pingwiny muszą się poświęcić, bo po dotarciu na miejsce nic nie jedzą przez okres ok. miesiąca. Wykorzystują wtedy zapasy energii, przy czym tracą około jednej czwartej masy ciała.
Pingwiny na bieżni
Sprawdzeniem, czy naturalne wahania masy ciała mają wpływ na sposób chodzenia pingwinów, zajął się zespół naukowców prowadzony przez Astrid Willener z brytyjskiego Uniwersytetu Roehampton. Badacze złapali 10 samców pingwinów królewskich na archipelagu Wysp Crozeta, znajdujących się w południowej części Oceanu Indyjskiego. Następnie każdy z ptaków został wyszkolony tak, żeby chodzić po bieżni z rejestratorem przyspieszenia przyczepionym na piórach i na plecach. Pingwiny chodziły po 10 minut z prędkością 1,4 km/h. Naukowcy zbadali ptaki pierwszego dnia, kiedy ważyły średnio po 13,2 kg oraz po dwóch tygodniach, gdy ich waga wynosiła 11 kg.
Grubszym jest trudniej
Naukowcy nie odkryli znaczących różnic w biomechanice pingwinów królewskich, niezależnie od tego, czy były ciężkie czy lekkie. Nie było odchyleń w częstotliwości ich kroków, ani w przyspieszeniu. Okazało się jednak, że u pingwinów chudych i grubych wykryto pewne różnice. Przede wszystkim chodziło o pochylenie ciała. U szczuplejszych ptaków jest mniejsze wahanie kąta nachylenia i amplitudy. Chudsze pingwiny także mniej się kołysały. A to dlatego, że grubszym ptakom trudniej jest kontrolować większą masę i związany z nią pęd.
Gdy pingwiny są cięższe, akumulacja tłuszczu na brzuchu sprawia, że ich środek ciężkości przesuwa się do przodu. Powoduje to mniej stabilną pozycję pionową, co może doprowadzić do upadku podczas każdego kroku.
Penguin on a treadmill. pic.twitter.com/YeQKJegLLa— Randall J. Sanders (@RandallJSanders) luty 21, 2016
Badanie pingwinów nie należy do prostych zajęć. O pracy na stacji badawczej na Antarktydzie opowiada jej były kierownik, Jan Maciej Rembiszewski.
Autor: zupi/jap / Źródło: IFL Science