NASA po raz pierwszy w historii swojego istnienia dobrowolnie oddała kontrolę nad statkiem kosmicznym. Władza spoczywa obecnie w rękach pasjonatów, którzy w czerwcu spróbują połączyć się z latającym w kosmosie "zabytkiem" - 36-letnią sondą ICE.
Sonda International Cometary Explorer (ICE) została wystrzelona w kosmos 12 sierpnia 1978 r. Była częścią międzynarodowego programu współpracy NASA i ESA.
Celem jej misji było zbadanie interakcji między polem magnetycznym Ziemi a wiatrem słonecznym.
Historyczny gest
W planie nawiązania połączenia ze statkiem nie byłoby nic dziwnego, gdyby podjęli się tego naukowcy jednej z dwóch agencji kosmicznych. Oni jednak całkowitą kontrolę nad sondą oddali w ręce cywilów.
Drzwi do centrum kontroli sterowania po załatwieniu formalności stanęły otworem dla amatorów. Taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy w historii istnienia agencji. Nigdy przedtem nie zrezygnowano z "władzy absolutnej" nad żadnym obiektem znajdującym się w kosmosie.
Pasja u sterów
Władzę nad 36-letnim statkiem posiadają obecnie członkowie ISEE-3 Reboot Project. Pierwszy człon nazwy grupy nawiązuje do pierwotnej nazwy statku - International Sun/Earth Explorer.
By opłacić projekt, grupa zorganizowała publiczną zbiórkę w kwietniu, gromadząc łącznie kwotę 125 tys. dolarów. W skład zespołu ISEE-3 Reboot Project wchodzą członkowie stowarzyszeń naukowych Space College, Skycorp, i SpaceRef.
Pomocna dłoń
NASA chętnie współpracuje z grupą pasjonatów, dostarczając wszystkich danych technicznych dotyczących sondy i instrumentów na jej pokładzie. To cenna wiedza dla zespołu, planującego zainstalować nowe oprogramowanie na sondzie.
Jeśli wszystko się uda, "zabytek" wróci do życia w służbie kształcenia przyszłych pokoleń naukowców. Będzie narzędziem naukowym, którym przyszli naukowcy będą mogli testować swoją wiedzę i rozwiązania w praktyce.
Rozmiar ma znaczenie
By zwiększyć szanse na sukces zespół zdecydował się wykorzystać potencjał obserwatorium w w Portoryko. Znajduje się tam największy na świecie radioteleskop o pojedynczej czaszy. Składa się z 38 778 aluminiowych paneli o rozmiarach 1 na 2 m ułożonych w leju krasowym nieopodal miejscowości Arecibo.
Dzięki rozmiarom czaszy szanse na połączenie znacznie rosną. Sonda znajdzie się najbliżej Ziemi w czerwcu. Właśnie wtedy zostanie wysłany sygnał z nowymi komendami.
Pionierka zbliżeń
Jeśli nie uda się nawiązać połączenia, 36-letnia sonda minie Księżyc i wróci na swoją dotychczasową trajektorię. Nie oznacza to, że "zniknie z oczu" badaczom - lot pierwszego w historii instrumentu naukowego, który zbliżył się do komety, będzie dalej śledzony.
Instrumenty pokładowe ICE zgromadziły cenne dane, gdy 11 września 1985 ICE znalazła się w warkoczu komety 21P/Giacobini-Zinner. Od powierzchni lodowo-skalnej bryły o średnicy 2 km dzieliło ją zaledwie 7862 km.
Autor: mb/mj / Źródło: Daily Mail
Źródło zdjęcia głównego: NASA