Najnowsze dane synoptyczne utrzymują ciepłą prognozę na ten tydzień. - Zaczęliśmy go od 5-6 stopni - jak na styczniowy poranek to bardzo dużo, a będzie jeszcze więcej: dziś 8 st. C , później 10 i 11 stopni. Bardzo ciepły czas przed nami - informował w poniedziałek na antenie TVN24 Wasilewski.
Styczeń mocno powyżej normy
Ochłodzenie przyjdzie dopiero pod koniec tygodnia - według długoterminowej prognozy pogody wyraźną różnicę odczujemy w sobotę 11 stycznia. - Ale zanim to się stanie, będziemy odczuwać niezwykle ciepłą jak na styczeń pogodę z temperaturą powyżej styczniowej normy - zaznaczył Wasilewski.
- Zwykle to miesiąc najchłodniejszy w naszej części świata i w naszym klimacie. Tym razem, póki co, ta średnia jest dużo, dużo zawyżona - dodał.
Ciepło "powiększy spustoszenie"
Utrzymująca się tak długo nietypowa aura nie wróży dobrze tym, którzy w drugiej części miesiąca rozpoczną ferie zimowe. Na narty w Polsce nie mają co liczyć. Zdaniem prezentera nie pomoże nawet zapowiadane na następny tydzień ochłodzenie. - Nie ma dużych szans, żeby tak od razu się od początku ferii zrobiło fajnie, biało i zimowo - stwierdza Wasilewski.
Jak wyjaśnił, w górach obecnie panuje tak ciepła, niemal wiosenna aura, że musiałaby się bardzo gwałtownie i radykalnie zmienić, żeby "nadrobić zaległości".
- Nie ma śniegu prawie w ogóle, ten sztuczny jest fatalnej jakości. Jeszcze teraz przyjdzie ocieplenie, które dodatkowo spustoszenie powiększy, więc nie liczyłbym na to, że na początku ferii będzie dobrze. Naprawdę wygląda to na razie marnie - podsumował prezenter.
Autor: js/aw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt Meteo/Jaga_