Coraz częstsze fale upałów, anomalie pogodowe, rosnące ceny pożywienia, rozrastająca się w drastycznym tempie populacja. To już niebawem może być nasza rzeczywistość. Autorzy najnowszego raportu Międzyrządowego Panelu do spraw Zmian Klimatu Organizacji Narodów Zjednoczonych zaznaczają, że konieczne są natychmiastowe zmiany w stylu życia i diecie.
Jak podaje najnowszy raport Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu Organizacji Narodów Zjednoczonych, sposób w jaki świat gospodaruje ziemią, produkuje i spożywa żywność musi się jak najszybciej zmienić, aby ograniczyć globalne ocieplenie.
Ograniczyć spożycie mięsa
W raporcie stwierdzono, że globalny wzrost populacji i zmiany we wzorcach konsumpcji spowodowały niespotykany jak dotąd poziom zużycia ziem i wody. Dokument wzywa do przeprowadzenia wielkich zmian w hodowli i nawykach żywieniowych - między innymi poprzez ograniczenie spożywania mięsa.
- Jeżeli chodzi o dietę roślinną, warto wspomnieć o tym, że jest ona zgodna z tym, jak żywiliśmy się przed wieloma laty. W naszej diecie było więcej warzyw i owoców, a mięso pojawiało się jedynie sporadycznie - stwierdziła Anna Puścion-Jakubik, ekspert ds. żywienia z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Zmiany w diecie, obejmujące zwiększenie ilości żywności pochodzenia roślinnego oraz zrównoważone spożywanie żywności pochodzenia zwierzęcego, mogą zwolnić kilka milionów kilometrów kwadratowych ziemi do 2050 roku oraz potencjalnie zmniejszyć ekwiwalent dwutlenku węgla rocznie o 0,7-8 gigaton.
- Gdybyśmy doliczyli do tego wszystkie etapy przetwarzania, transportu, wytwarzania, sprzedaży to można by nawet mówić o 50 procentach emisji gazów cieplarnianych - mówił profesor Piotr Skubała, klimatolog z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
- Same zwierzęta hodowlane emitują więcej niż połowę tego, co emitują nasze samochody - zgodził się klimatolog Bogdan Chojnicki.
Jak podano, opóźnianie działania może spowodować nieodwracalne skutki dla niektórych ekosystemów, co w dłuższej perspektywie może potencjalnie prowadzić do znacznych dodatkowych emisji, które przyspieszyłyby globalne ocieplenie.
Ocieplenie klimatu
W podsumowaniu liczącym prawie 60 stron IPCC podał, że od wybuchu rewolucji przemysłowej temperatura lądów wzrosła o 1,53 stopnia Celsjusza. Takie ocieplenie spowodowało wiele niekorzystnych zjawisk - częstsze fale upałów, susze, obfite opady, degradację ziemi i pustynnienie.
Według raportu człowiek wpływa bezpośrednio na ponad 70 procent wolnej od lodu powierzchni ziemi. Rolnictwo zaś zużywa około 70 procent zasobów wody pitnej.
Rolnictwo, razem z leśnictwem i innymi działalnościami związanymi z użytkowaniem gruntów, odpowiada za 23 procent całkowitej emisji gazów cieplarnianych wytworzonych przez człowieka w latach 2007-2016. Po uwzględnieniu aktywności przedprodukcyjnej i poprodukcyjnej w systemie żywności ten udział wzrasta do nawet 37 procent.
Zabraknie jedzenia?
W najnowszym raporcie podano, że niebawem zaczną występować większe zakłócenia w globalnych łańcuchach żywnościowych, ponieważ ekstremalne zjawiska pogodowe stają się coraz częstsze z powodu zmian klimatu.
Naukowcy przewidują, że do 2050 roku cena zbóż wzrośnie o 7,6 procent, co przełoży się na wyższe ceny żywności i zwiększone ryzyko braku bezpieczeństwa żywnościowego oraz głodu.
Zmiany we wzorcach konsumpcji przyczyniły się już do tego, że około dwóch miliardów dorosłych osób cierpi na nadwagę lub otyłość, podczas gdy około 821 milionów jest niedożywionych.
W oparciu o dane gromadzone od 1961 roku widać, że zapotrzebowanie jednego człowieka na oleje roślinne i mięso wzrosło niemal dwukrotnie. Przy tym obecnie marnuje się około 25-30 procent całkowitej żywności.
Mniej drzew, większe konsekwencje
Ziemia może być zarówno źródłem, jak i pochłaniaczem emisji dwutlenku węgla - głównego gazu cieplarnianego. Naukowcy podają, że lasy mogą pochłaniać gazy zajmujące ciepło z atmosfery, jednak na siłę są karczowane. Dodatkowo pustynnienie może nasilać ocieplenie klimatu, ze względu na utratę pokrywy roślinnej i erozję gleby. Środki mające na celu ograniczenie emisji, takie jak produkcja biopaliw, biowęgla wytwarzanego z biomasy, a także sadzenie drzew, znacznie wpłynęłyby na przekształcanie gruntów.
Według raportu, gdyby zmniejszyć wylesianie i degradację lasów, ekwiwalent dwutlenku węgla mógłby zredukować się o 0,4-5,8 gigaton.
Więcej w materiale "Faktów w południe":
Autor: kw/map / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/ipcc.ch