Bezzałogowy statek kosmiczny Cygnus z powodzeniem zacumował do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) w niedzielę. Jest to pierwszy z ośmiu planowanych komercyjnych lotów z zaopatrzeniem dla astronautów. Poza żywnością na pokładzie znajdowały się mrówki, których zachowanie poszerzy wiedzę o mikrograwitacji.
W niedzielę z powodzeniem statek Cygnus zacumował do ISS, dostarczając 1461 kg zaopatrzenia niezbędnego astronautom do przeżycia. Na orbitę wyniosła go rakieta Antares, która wystartowała wieczorem 9 stycznia z Wallops Island w stanie Wirginia.
Mrówki na pokładzie
Poza żywnością Cygnus wiózł nietypowy, żywy ładunek - mrówki. Ich zachowanie w warunkach mikrograwitacji astronauci będą badać na stacji. Poszerzy to wiedzę naukowców, pracujących nad np. nad stworzeniem roju robotów, o zachowaniu mrówek. Rój robotów mógłby przydać się m.in. przy przenoszeniu ciężkich przedmiotów, a także przy operacjach ratunkowych.
Dostaną gwiazdkowe prezenty
Start trzykrotnie opóźniano w grudniu, najpierw z powodu napraw prowadzonych na ISS, później z powodu zbyt niskiej temperatury, a ostatnio ze względu na burzę słoneczną. Sześcioosobowa załoga ISS z opóźnieniem dostanie też wiezione przez Cygnusa prezenty gwiazdkowe.
Dwóch dostawców
Statek należy do firmy Orbital Sciences Corporation, z którą NASA nawiązała współpracę w ramach projektu Commercial Orbital Transportation Services podpisując wart 1,9 miliarda dolarów kontrakt obejmujący osiem lotów. Drugą firmą, z którą NASA ma umowę na dostawy, jest SpaceX. Poza żywnością transporty będą obejmowały niezbędne części do konserwacji ISS. Dzięki wsparciu finansowemu ze strony amerykańskiego rządu stacja będzie działała nawet do 2024 roku.
Autor: mb/mj / Źródło: ENEX