Długi jak wieża Eiffla obiekt wzniósł się ponad 36 km nad Ziemię. To naukowy balon niosący specjalistyczny teleskop do badania pola magnetycznego Słońca. SUNRISE spędzi nad Ziemią od czterech do ośmiu dni, a naukowcy mają nadzieję, że ze względu na okres nasilonej aktywności naszej gwiazdy dokona wyjątkowo cennych obserwacji.
Balon naukowy z należącym do NASA teleskopem SUNRISE wyleciał w środę z Centrum Kosmicznego Esrange w północnej Szwecji. SUNRISE to wysokiej rozdzielczości obserwatorium stratosferyczne. Ma za zadanie dokładnie przyjrzeć się strukturze i dynamice pola magnetycznego Słońca. Podczas swoich misji wykonuje serie obrazów w ultrafiolecie i magnetogramy.
"Spodziewamy się ciekawych zdarzeń"
Te obserwacje mają pomóc naukowcom zrozumieć, co kieruje dynamiką cykli słonecznych. Mniej więcej co 11 lat bieguny magnetyczne naszej gwiazdy przemieszczają się, co prowadzi do intensywnej aktywności magnetycznej na jego powierzchni i owocuje m.in. erupcjami.
W środę SUNRISE wystartował w swój drugi lot, a naukowcy zaangażowani w program wiążą z nim spore nadzieje. - Rozpoczął się nowy cykl słoneczny. Spodziewamy się różnego rodzaju ciekawych zdarzeń magnetycznych na Słońcu - powiedział Sami Solanki, badacz z niemieckiego Instytutu Badań Słonecznych Maksa Plancka.
Dryfuje z wiatrem
Wypełniony helem balon o pojemności blisko 963 tys. metrów sześciennych wyniósł instrument na wysokość ponad 36 km. Jego kształt jest długi i wąski ze względu na nacisk otaczającego powietrza. Cały balon razem z liną, na której zawieszona jest gondola z teleskopem, ma w pionie długość równą wysokości wieży Eiffla.
Przez cztery do ośmiu dni balon będzie dryfować wraz z wiatrem na zachód nad Grenlandią do Kanady. Gdzie dokładnie na terenie tego kraju wyląduje, będzie zależało od wiatru.
- Jesteśmy podekscytowani tym drugim lotem SUNRISE przy bardzo aktywnym Słońcu. Mamy nadzieję, że wykona niesamowite obserwacje - powiedziała Debora Fairbrother, kierownik Biura Programu Balonowego NASA.
Autor: map/mj / Źródło: NASA