O godzinie 11.29 Słońce przeszło przez punkt Barana i tym samym zaczęła się astronomiczna wiosna. Miłośnicy astronomii będą mogli podziwiać o tej porze roku dobrze widoczne planety, dwie komety i roje meteorów, na przykład Lirydów.
Wraz z początkiem marca przywitaliśmy wiosnę meteorologiczną. Jednak pory roku wyróżniamy ze względu na różne kryteria. 20 marca 2017 roku o godzinie 11.29 rozpoczęła się wiosna astronomiczna.
Od tego czasu dzień będzie dłuższy od nocy i tak aż do końca czerwca, czyli do przesilenia letniego. Wiosną temperatura powietrza rzadko spada poniżej zera. Jest to związane z dłuższym dniem, czyli większa dawką promieniowania słonecznego, które daje ciepło.
Dobrze widoczne planety
Wiosną pasjonaci astronomii będą mieli wiele planet do oglądania. Wenus, królująca w ostatnich tygodniach na wieczornym niebie jako tzw. Gwiazda Wieczorna, niedługo zmieni się w Gwiazdę Poranną i będzie widoczna nad ranem (a przez pewien czas będzie widoczna nawet w obu rolach). Coraz korzystniejsze staną się warunki obserwacji Jowisza. Planeta będzie widoczna właściwe przez całą noc, moment jej górowania na niebie w połowie kwietnia przypada koło północy, a w kolejnych tygodniach będzie coraz wcześniejsza. Poprawia się również widoczność Saturna, który od końca kwietnia i maja będzie wschodzić już przed północą. Na przełomie marca i kwietnia warto spróbować krótko po zachodzie Słońca dostrzec Merkurego nad zachodnim horyzontem. Wieczorem po tej samej stronie nieba można będzie oglądać również Marsa.
Przeloty komet
Astronomiczna wiosna to także czas, kiedy będziemy mieli okazję zaobserwować przelatujące nieopodal Ziemi komety. Na początku kwietnia będzie można zobaczyć kometę 41P/Tuttle-Giacobini-Kresák, która powraca w okolice Słońca co 5,42 roku. Najbliżej Słońca znajdzie się 14 kwietnia, a tydzień wcześniej minie Ziemię w odległości 0,15 jednostki astronomicznej (odległości używana w astronomii równa dokładnie 149 597 870 700 metrów - odpowiada w przybliżeniu średniej odległości Ziemi od Słońca). W tym okresie będzie ją można zobaczyć w gwiazdozbiorach Smoka i Małej Niedźwiedzicy, czyli będzie widoczna przez całą noc. Do jej obserwacji trzeba użyć lornetki. Niestety, w tym czasie Księżyc będzie w pełni (11 kwietnia), co zawsze utrudnia obserwacje tego typu obiektów.
Z kolei w maju warto śledzić doniesienia o komecie C/2015 ER61 (PanSTARRS). Odkryto ją w 2015 roku i wszystko wskazuje na to, że jej okres obiegu wynosi aż 40 tysięcy lat. Czyli za naszego życia jest to jedyna okazja, aby dostrzec tę kometę na niebie. 19 kwietnia kometa przeleci najbliżej Ziemi, zaś punkt najbliższy Słońcu osiągnie w nocy z 9 na 10 maja. W maju i czerwcu kometa będzie się przesuwać po niebie w gwiazdozbiorach od Wodnika, przez Ryby, do Barana. Na początku maja będzie można ją obserwować od godz. 3 do rana, a miesiąc później od około godz. 2 do rana. Do dostrzeżenia tej komety także potrzebna będzie lornetka.
"Spadające gwiazdy"
Z rojów meteorów warto zwrócić uwagę na Lirydy, które będą aktywne od 16 do 25 kwietnia. Rój ten znany jest od starożytności, a w latach 1803 i 1922 odnotowano w jego przypadku deszcze meteorów: około 1800 na godzinę. Zwykła aktywność roju jest mniejsza i można spodziewać się do 18 meteorów w ciągu godziny. Maksimum przypadnie 22 kwietnia o godz. 14, czyli najlepiej wypatrywać Lirydów w nocy z 21 na 22 kwietnia i z 22 na 23 kwietnia.
Innym ciekawym rojem meteorów widocznym wiosną będą Eta Akwarydy, aktywne od 18 kwietnia do 28 maja, z maksimum w nocy z 5 na 6 maja. Rój znany jest od półtora tysiąca lat i jest związany z kometą Halleya. W okresie maksimum można dostrzec nawet 50 "spadających gwiazd" na godzinę.
W trakcie wiosennych miesięcy będzie można podziwiać także kilka widowiskowych koniunkcji planet z Księżycem, np. z Wenus (27 kwietnia w odległości 1,7 stopnia, 22 maja w odległości nieco ponad 2 stopni) oraz z Jowiszem (11 kwietnia w odległości 2,1 stopnia, 8 maja w odległości 2 stopni, 4 czerwca w odległości nieco ponad 2 stopni).
Astronomiczne pory roku
Astronomiczne pory roku zawdzięczamy odpowiedniemu nachyleniu osi obrotu naszej planety do płaszczyzny jej ruchu okołosłonecznego (ekliptyki). Oś obrotu tworzy z ekliptyką (wielkie koło na sferze niebieskiej, po którym w ciągu roku pozornie porusza się Słońce obserwowane z Ziemi) kąt 66,5 stopnia. Dzięki temu przez pół roku na działanie promieni słonecznych bardziej wystawiona jest półkula północna, a przez drugie pół roku - półkula południowa. Wtedy mamy albo lato, albo zimę - naprzemiennie na obydwu półkulach.
Równonoc
Dwa razy w roku Słońce znajduje się w punktach, w których ekliptyka przecina się z równikiem niebieskim (czyli rzutem równika ziemskiego na sferę niebieską). W momentach tych mamy do czynienia ze zrównaniem dnia z nocą i początkiem astronomicznej wiosny lub jesieni. Punkt przecięcia ekliptyki z równikiem, w którym Słońce przechodzi z półkuli południowej na północną, nazywa się punktem Barana. W momencie, gdy nasza dzienna gwiazda znajduje się w tym punkcie, rozpoczyna się astronomiczna wiosna.
Ruchome wydarzenie
Pierwszy dzień wiosny astronomicznej do końca wieku będzie przypadał na 20 marca, a nie jak uczono w szkole - 21 marca. Jest to związane z ruchem precesyjnym Ziemi. 21 marca zawsze jednak świętujemy rozpoczęcie wiosny kalendarzowej.
A taka była wiosna w 2016 roku:
Autor: AD,zupi/map / Źródło: PAP, TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: NASA