Od 136 lat, czyli od czasu, w którym zaczęto prowadzić pomiary meteorologiczne, nie było tak zadziwiającego miesiąca jak luty 2016 roku. Naukowcy z amerykańskiej Narodowej Administracji ds. Oceanów i Atmosfery (NOAA) oficjalnie podali, że panująca podczas niego temperatura rekordowo odchyliła się od średniej wieloletniej.
W lutym średnia temperatura na powierzchni Ziemi i oceanów wynosiła 12,1 st. Celsjusza i była aż o 1,2 st. C wyższa od średniej temperatury dla lutego od 1880 roku, czyli od momentu rozpoczęcia pomiarów. Jednak to nie wszystko. Jeszcze nigdy nie doszło do sytuacji, w której odchylenie od średniej - wyliczonej na podstawie danych zebranych w XX wieku - byłoby tak duże.
- Te różnice są astronomiczne. Tak jest na lądzie, w oceanach, w atmosferze - powiedziała Jessica Blunden z NOAA. - W lutym rekordy padły wszędzie oprócz Antarktydy. To szaleństwo - dodała.
Poprzednim rekordowo anomalnym miesiącem był styczeń 2016 r. Wtedy odchylenie od średniej wynosiło "tylko" 1,13 st. C. Najcieplejszym miesiącem w historii pozostaje lipiec 2015 roku. Średnia temperatura wyniosła wówczas 15,8 st. Celsjusza.
Globalne ocieplenie w natarciu
Te ostatnie rekordy ciepła dowodzą, że globalne ocieplenie trwa. Średnie wartości temperatury powietrza w 2015 roku były w skali całej Ziemi najwyższe w historii prowadzonych przez człowieka pomiarów, podczas gdy poprzedni rekord padł w 2014 roku. Większość klimatologów przypisuje to nagromadzeniu się w atmosferze gazów cieplarnianych ze spalania ropy i węgla. Według NOAA od 1997 roku, pierwszego roku od 1880 roku, w którym odnotowano rekordowe temperatury planety, 16 z 18 kolejnych lat było najcieplejszych. Agencja AP pisze, że Ziemia stała się taka gorąca, że naukowcy mówią o "zdumiewających" i "dziwnych" temperaturach.
Nowe reguły
Klimatolog z Georgia Institute of Technology Kim Cobb powiedziała, że zazwyczaj nie przejmuje się nowymi rekordami ciepła, gdyż są one regularnie łamane.
- Gdy patrzę na tegoroczny luty, czuję się, jakbym oglądała film science fiction. (...) To zapowiedź tego, co przed nami, tego, że takie ekstremalne temperatury są tuż za progiem - powiedziała Cobb.
Nowa norma?
Wypowiadając się na temat najnowszych danych, główny klimatolog NASA Gavin Schmidt nazwał luty "dziwnym miesiącem". Według niego m.in. z powodu wyjątkowo intensywnego zjawiska El Nino przez kilka następnych miesięcy dane będą podobne, ale najpewniej taka sytuacja się nie utrzyma. Nie wszyscy podzielają jednak jego zdanie. Profesor meteorologii z University of Oklahoma Jason Furtado napisał w mailu do agencji AP, że to "nowa norma".
Autor: AD/map / Źródło: PAP, tvnmeteo.pl