W kilku regionach Portugalii pojawiły się pożary. Premier kraju, Antonio Costa, ogłosił trzydniową żałobę narodową. Trudna sytuacja panuje również w hiszpańskiej Galicji. W obu krajach do poniedziałku zginęło 35 osób.
Co najmniej 35 osób zginęło w niedzielę i poniedziałek z powodu pożarów, które rozpętały się w Portugalii i Hiszpanii.
Najwięcej ofiar śmiertelnych jest w dystrykcie Viseu w środkowej Portugalii.
W poniedziałek premier Portugalii Antonio Costa ogłosił trzydniową żałobę narodową, która będzie obowiązywała od wtorku.
150 pożarów, "zaniżona" liczba rannych
Władze obrony cywilnej podały, że w poniedziałek wieczorem na terenie kraju z około 150 pożarami zmagało się ponad cztery tysiące strażaków. Najtrudniejsza sytuacja panuje w dystryktach Viseu, Coimbra, Guarda i Castelo Branco. Walkę z żywiołem utrudnia silny wiatr oraz wysoka temperatura przekraczająca 30 stopni Celsjusza.
Przedstawiciele gmin środkowej i północnej Portugalii twierdzą, że podana przez obronę cywilną liczba rannych - około 60 osób - "wydaje się zaniżona". Ujawnili także liczne przypadki zatruć dymem oraz zranień w trakcie obrony domostw przed ogniem.
- Wiele osób z powodu zamkniętych dróg i braku połączeń telekomunikacyjnych wciąż uznawanych jest za zaginione. Mamy takie przypadki także w naszej miejscowości - powiedział Jose Pinto, burmistrz Pampilhosa da Serra. Żywioł wdarł się do miasta, niszcząc w poniedziałek kilkaset domów.
Władze poinformowały, że niektóre z ognisk zostały wywołane przez podpalaczy.
Płonie również Hiszpania
Bardzo trudna sytuacja panuje również po hiszpańskiej stronie granicy. Najbardziej dotknięty żywiołem jest północno-zachodni region kraju, Galicja, gdzie w efekcie pożarów zginęły co najmniej cztery osoby, a kilkadziesiąt zostało rannych.
W poniedziałek po południu służby poinformowały o ponad 30 nowych pożarach w regionie Asturii. Rozpoczęto tam ewakuację ludności.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podało, że sprawcami powstania niektórych ognisk są, podobnie jak w Portugalii, podpalacze. Kilkoro z nich schwytano. Grozi im kara 20 lat więzienia.
Autor: AP,ao/map / Źródło: ENEX, cmjornal.pt, publico.pt, Reuters, PAP