Amerykański statek towarowy Cygnus musiał ostatnio opóźnić cumowanie do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, żeby ustąpić pierwszeństwa rosyjskiemu Sojuzowi wiozącemu astronautów. Ponieważ przybywa prywatnych operatorów usług kosmicznych, w otoczeniu ISS robi się coraz bardziej tłoczno. - Wkraczamy w nową erę kosmiczną - komentuje Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik.
- To jest super - stwierdził Wójcicki na antenie TVN24. - W kosmosie mamy całą flotyllę statków kosmicznych. Przyleciał wczoraj Cygnus, są przycumowane dwa Sojuzy załogowe, rosyjskie, do tego bezzałogowy Progres i jeszcze europejski ATV. Pozostaje jeszcze czekać tylko na szósty - prywatną kapsułę Dragon - wyliczał.
Prywatyzacja lotów kosmicznych
Jak przypomniał, NASA już kilka lat temu uznała, że sprywatyzowanie lotów z zaopatrzeniem na Międzynarodową Stację Kosmiczną będzie dla niej bardziej opłacalne niż przeprowadzanie ich we własnym zakresie. Taka decyzja zaowocowała szybkim rozwojem prywatnego sektora usług kosmicznych.
- W ciągu paru lat mamy już dwie duże firmy, które wynoszą ładunki na stację kosmiczną - podkreślił Wójcicki. Przybywa też komercyjnych projektów kosmicznych, przeznaczonych nie dla astronautów czy naukowców, ale "zwykłych" ludzi - na razie tych, którzy mają odpowiednio zasobne portfele.
- Turystyka kosmiczna rozwija się, Space X teraz wysyła też rakiety, wczoraj poleciał nowy Falcon. Dzieje się tam, naprawdę - podsumował.
Komercyjny debiut
Transporter Cygnus, który musiał poczekać na swoją kolej dokowania do ISS, pomyślnie dokonał tego wreszcie w niedzielę. Kapsuła dostarczyła na stację niemal 600 kg zaopatrzenia dla szóstki astronautów, m.in. wodę, żywność, ubrania, a także materiały do eksperymentów naukowych.
Cygnus został wystrzelony 18 września z kosmodromu na Wallops Island w amerykańskim stanie Wirginia. To pierwszy lot tego komercyjnego statku kosmicznego należącego do firmy Orbital Sciences Corporation.
Statek miał dotrzeć do ISS w ubiegłą niedzielę. Jednak problemy z oprogramowaniem komputerowym sprawiły, że połączenie ze stacją trzeba było odroczyć. Później statek musiał "przepuścić" Sojuza TMA-10M, który w czwartek przywiózł na ISS trzech astronautów.
Autor: js/rs / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: NASA