Mieszkańcy okolic Szczecina w nocy z wtorku na środę mieli doskonałą okazję, żeby za jednym razem podziwiać i koniunkcję Wenus i Jowisza oraz obłoki srebrzyste. Sytuację wykorzystał Jarosław Ryplewski z Zachodniopomorskich Łowców Burz. - Nie byłem do tego ani przygotowany, ani tego nie wyczekiwałem - opowiada.
We wtorkowy (30 czerwca) wieczór Jarosław Ryplewski wybrał się w okolice jeziora Głębokiego i Wołczykowa koło Szczecina i wykonał serię zdjęć, dzięki którym później zmontował time lapse nieba podczas zachodzącego słońca. Jednak to nie słońce było gwiazdą tego wieczoru. Wzrok przykuwała widoczna gołym okiem koniunkcja Jowisza i Wenus, pełnia Księżyca, a także pojawiające się po sąsiedniej stronie sklepienia niebieskiego, obłoki srebrzyste.
- Majestatycznie płynące srebrne obłoki na północnym niebie, wśród promieni słońca, które oświetla druga stronę globu, to na prawdę ciekawe i warte do zaobserwowania zjawisko - opowiada Jarosław Ryplewski.
"Zwyczajny impuls"
- Nie byłem do tego ani przygotowany, ani tego nie wyczekiwałem. Wiedziałem oczywiście że to zjawisko, które nie występuje każdego dnia i w zasadzie zobaczyć można je jedynie późna wiosną i latem. Natomiast tego dnia był to zwyczajny impuls, spontaniczna reakcja z racji tego, że była koniunkcja, którą mogłem fotografować również z okna. Złapałem aparat, statyw i wyjechałem zaledwie 3 km za granice miasta (Szczecina - przyp. red.) w okolice miejskiego jeziora Głębokie - przyznaje Ryplewski.
Koniunkcja i pełnia numerem jeden
Ryplewski chciał zarejestrować koniunkcję Jowisza i Wenus oraz pełnię Księżyca. Nie spodziewał się, że tej nocy jego oczom ukarzą się także obłoki mezosferyczne.
- Pewnym zjawiskiem tego dnia była pełnia oraz koniunkcja o której wiedzieli w zasadzie wszyscy pasjonaci nocnego nieba. Przez kilka godzin, gdyż wyjechałem o 21.00, jedyne co udało mi się zarejestrować to właśnie koniunkcję oraz zachmurzenie piętra wysokiego, a że bardzo ładnie ono się pojawiało i zanikało w sposób majestatyczny, to już zostałem do około północy - powiedział Ryplewski. - Spakowany i gotowy do powrotu otrzymałem sms od Adriana Rudkiewicza (pierwszego członka grupy, któremu udało się sfotografować chmury mezosferyczne - przyp. red.) , który poinformował mnie że na wschodzie Polski już widać obłoki srebrzyste. Siłą rzeczy aparat wrócił na statyw i parę minut po północy właśnie się one ukazały - dodał.
Bądź czujny a zobaczysz i Ty
Pod koniec czerwca chmury mezosferyczne ukazały się mieszkańcom Lubelszczyzny.
Zazdrościsz? Nie zwlekaj tylko chwyć za aparat i wybierz się na wieczorny spacer. Pochwal się swoimi materiałami i prześlij na Kontakt 24. W najbliższych dniach zachmurzenie ma być niewielkie, co sprawia wspaniałą okazję do podziwiania nocnego nieba.
Autor: AD/rp / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Zachodniopomorscy Łowcy Burz/Jarosław Ryplewski