Jak się nie ma co się lubi to... I tu , jak zwykle są dwa, a nawet trzy wyjścia: można polubić co się ma, dalej można tego nie mieć albo można to zdobyć.
Sierpniowa pogoda, aczkolwiek łaskawsza niż lipcowa, nie rozpieszczała nas za bardzo. Ale można było się do niej przyzwyczaić, a nawet polubić - to inna rzecz.
Można się też próbować pogodzić, że inna nie będzie. A tu niespodzianka! Ostatnie 16 dni wakacji powinny nieco zmienić nasze zdanie o tegorocznym lecie. Spokojnie i sucho nie będzie, ale za to co za temperatura! Są duże szanse, że w 34. tygodniu bieżącego roku, mówiąc o temperaturze maksymalnej, często będziemy używać liczebnika trzydzieści lub mniej popularnego "prawie trzydzieści".
Jednak weekendy tradycyjnie, raczej z "komfortową termicznie" dwudziestką.
Autor: Artur Chrzanowski / Źródło: TVN Meteo