Megh to kolejny potężny cyklon, który uderzył w Jemen w ciągu ostatniego tygodnia. Zdążył już zabić sześć osób, a jeszcze nie wszedł na ląd.
Megh jest jak huragan czwartej kategorii w skali Saffira-Simpsona. To oznacza, że ma wielką moc. W niedzielę, w chwili uderzenia w jemeński archipelag Sokotra, porywy wiatru dochodziły do 232 km/h. W wyniku przejścia cyklonu zginęło sześć osób, a pięć tysięcy zostało ewakuowanych do tymczasowych schronów w urzędach, szpitalach i szkołach.
- Większość ofiar zginęła, kiedy zawaliły się domy - poinformował przedstawiciel władz na wyspach, prosząc o anonimowość.
Jeden za drugim
Megh dosięgnął Jemenu dokładnie tydzień po tym, jak kraj zaatakował innych potężny cyklon Chapala, który zabił 11 osób i zmusił do ewakuacji ponad 40 tys.
- Cyklon Megh jest kilka razy groźniejszy niż Chapala, bo przechodzi bezpośrednio nad Sokotrą - powiedział Mohammed Alarabi, przedstawiciel Ministerstwa Środowiska Jemenu.
Straty również są większe, bo to co Chapala uszkodził, Megh zniszczył doszczętnie.
Przypomnijmy - zanim Chapala nawiedził Morze Arabskie, tamtejsze wody były wolne od cyklonów przez 70 lat.
6 killed as Cyclone Megh devastates Socotra https://t.co/u3Yw80L0wV pic.twitter.com/6M1WOwLvlW
— Dubai Informer (@Dubaiinformer) listopad 10, 2015
Megh mknie teraz przez Zatokę Adeńską, gdzie prawdopodobnie uderzy w miasto Aden we wtorek.
Synoptycy twierdzą, że wystąpienie dwóch potężnych cyklonów w krótkim odstępie czasu jest spowodowane potężnym tegorocznym zjawiskiem El Nino, które powstaje, gdy temperatura powierzchni wody jest wyższa niż zwykle.
Autor: mar/map / Źródło: alarabiya.net