Zarejestrowanie fal grawitacyjnych daje nam nowe możliwości obserwowania i badania Wszechświata. Astronom z Centrum Nauki Kopernik - Karol Wójcicki, wyjaśnia dlaczego.
- Do tej pory obserwowaliśmy Wszechświat w bardzo klasyczny sposób, w taki, jak obserwowaliśmy od czasów prehistorycznych, starożytnych - własnymi oczami. 400 lat temu Galileusz wpadł na pomysł, żeby skierować teleskop w stronę nieba i zobaczył dużo więcej. I od tamtej pory obserwowaliśmy różnymi metodami fale elektromagnetyczne, które docierają do nas z Kosmosu, czy to światło, czy radio, promieniowanie gamma, promieniowanie mikrofalowe. Używaliśmy do tego teleskopów optycznych, teleskopów radiowych, ale to zawsze były fale elektromagnetyczne - mówi Wójcicki.
Ogromna energia
A jak to się stało? Jak powstały zmarszczki we Wszechświecie? Wójcicki tłumaczy, że zderzenie dwóch czarnych dziur wygenerowało ogromną energię.
- Dwie czarne dziury 1,3 mld lat świetlnych od nas krążyły wokół siebie bardzo szybko, aż w pewnym momencie się połączyły, powodując najbardziej energetyczną eksplozję, jaką kiedykolwiek zarejestrowaliśmy we Wszechświecie. Dla porównania, ta eksplozja, połączenie tych dwóch czarnych dziur w ciągu tej chwili, gdy do niej doszło, wygenerowała więcej energii niż cały pozostały Wszechświat w tym samym momencie razem wzięty. I wtedy powstały fale grawitacyjne - mówi astronom.
Ziemia rozciąga się i kurczy
A jak wpłynęły one na nas? Wójcicki tłumaczy, że fale grawitacyjne odkształciły nie tylko Ziemię, ale całą czasoprzestrzeń. Nasza planeta, a także wszystko wokół, uległo drganiom. W wyniku tego powierzchnia Ziemi na zmianę rozciągała się i kurczyła.
- Czasoprzestrzeń, w której funkcjonujemy, cały czas jest marszczona przez takie dziwne, bardzo energetyczne zdarzenia, które we Wszechświecie są, ale do tej pory nie mogliśmy ich zobaczyć, wyczuć, bo były zbyt daleko - tłumaczy Wójcicki. - Teraz wiemy już jak wykrywać fale grawitacyjne, to pewnie z czasem będziemy rejestrowali coraz słabsze i słabsze. I nagle się okaże, o czym jesteśmy przekonani, że Ziemia cały czas jest rozciągana - dodaje.
Jesteście ciekawi, co oznacza odkrycie fal grawitacyjnych? Z czym się ono wiąże? A może macie inne pytania odnośnie zmarszczek czasoprzestrzeni? Możecie zadać je już teraz, a my wybierzemy najciekawsze z nich. Odpowie na nie nasz ekspert.
Bardziej wnikliwe badania
Dzięki odkryciu zmarszczek w czasoprzestrzeni, możemy spojrzeć na Wszechświat w nowy sposób. Przy późniejszej obserwacji innych fal grawitacyjnych, możliwe będzie bardziej wnikliwe badanie przestrzeni kosmicznej.
- Dostaliśmy narzędzie, które pozwala nam zarejestrować coś zupełnie nowego. Dowiedzieć się o Wszechświecie czegoś innym zmysłem - mówi astronom. - Te fale na pewno pozwolą nam lepiej rozumieć otaczający nas Wszechświat. Co więcej, jeśli nauczymy się ich dobrze słuchać, może lepiej zrozumiemy jak powstał Wszechświat - dodaje. Choć z pewnością jest to przełomowe odkrycie, ponad 100 lat temu przewidział je Albert Einstein. Tyle czasu zajęło nam udokumentowanie tego niezwykłego zjawiska. Jednak istnieją także technologie, związane z ogólną teorią względności, które już od jakiegoś czasu wykorzystujemy w życiu codziennym, jednym z nich jest geolokacja.
- Nasze telefony korzystając z GPS, muszą uwzględniać poprawki, płynące z ogólnej teorii względności Einsteina - mówi Wójcicki.
Amerykańska Agencja Kosmiczne NASA zamieściła na swojej stronie symulację zderzenia dwóch czarnych dziur, które wywołało zmarszczki czasoprzestrzeni.
Autor: zupi/jap / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, NASA