20 osób zginęło w piątkowej powodzi w Ekwadorze. Ulewne deszcze zalały pola uprawne, miasta i zmusiły tysiące ludzi do ewakuacji. Władze latynoskiego państwa ogłosiły stan wyjątkowy w sześciu z 22 prowincji kraju.
Rząd poinformował, że ponad 4 tys. mieszkańców musiało opuścić swoje domy. Ewakuowani mieszkają u przyjaciół lub rodziny, ale większość, ponad 3 tys., znalazło schronienie w zorganizowanych przez władze ośrodkach.
Władze Ekwadoru uruchomiły zapasy żywności i wody pitnej dla poszkodowanych. Wkrótce dotrą też artykuły, które pomogą rodzinom odbudować swoje domy.
Ulewy nie odpuszczają
Ulewne deszcze spowodowały zalanie miast i pól uprawnych głównie w zachodniej części kraju. Opady były tak intensywne, że nie wytrzymały zbiorniki retencyjne m.in. tama La Esperanza, zalewając okoliczne miasta.
Prognozy na najbliższe dni nie są sprzyjające. Meteorolodzy zapowiadają dalsze opady deszczu.
Autor: mm / Źródło: Reuters TV