Jedno z najbardziej nurtujacych nas pytań brzmi: czy oprócz nas jest jakieś inne życie we Wszechświecie? A jeśli obcy istnieją, to czy są podobni do nas? I tu pojawia się jeszcze większa zagwozdka: czy istoty pozaziemskie uprawiają seks?
Pytanie o seks obcych, choć wydaje się lubieżne, porusza ważną kwestię.
Skomplikowane rozmnażanie
Rozmnażanie płciowe jest trudnym przedsięwzięciem. Wymaga znalezienia partnera i przekonania go do udostępnienia własnego DNA, ryzykując zarażeniem chorobami przenoszonymi drogą płciową lub śmiercią zadaną przez drapieżnika podczas angażujących uwagę zalotów. I pomimo tych wszystkich starań, nie ma gwarancji, że działania te odniosą oczekiwany efekt i na świat przyjdzie potomstwo.
- Mimo wszystko mieszanie i dopasowywanie genomów jest strzelaniem na ślepo - powiedziała Sally Otto, dyrektor Centrum Badań Bioróżnorodności na Uniwersytecie Kolumbii Brytyjskiej. - Genom potencjalnych rodziców spełnił swoją rolę w środowisku, w którym żyją, gdyż przetrwali aż do etapu reprodukcji. Jednak, jeśli zmieszasz ten genom z genomem innego osobnika, to nie masz pojęcia, czy takie połączenie ma szansę przetrwać i czy będzie zdrowe - dodaje.
Ten sposób rozmnażania jest na Ziemi bardzo powszechny. Dlaczego kosmici mieliby nie wybrać tej samej drogi rozwoju?
W parze czy w pojedynkę?
Nie każdy proces reprodukcji na Ziemi zachodzi podczas seksu. Ameby i drożdże nie potrzebują partnerów do stworzenia potomstwa, tak jak wiele innych bezkręgowców. Jednak przypadki niepokalanego poczęcia odnotowywano także wśród dużo bardziej złożonych organizmów: waranów, żmij i rekinów.
Ameby istnieją na Ziemi co najmniej miliard lat. Przez długi czas naukowcy sądzili, że są całkowicie bezpłciowe. Dopiero w 2011 roku badacze z Uniwersytetu w Massachusets ogłosili, że organizmy te posiadają płeć.
W rzeczywistości zamiana genów jest normą dla ziemskich organizmów. Jak mówi Otto, bakterie nie mają płci, jednak zdobywają nowe DNA przez połykanie innych bakterii lub poprzez infekcje wirusowe. A to zwiększa zróżnicowanie genetyczne, podnosząc w ten sposób szanse na przetrwanie.
Wpływ środowiska
Jak powiedział Otto, to możliwe, że rozmnażanie płciowe powstało wraz z rozwojem komórek eukariotycznych, których wewnętrzne membrany zapobiegają przypadkowemu przyswajaniu DNA.
A więc decydującą kwestią dotyczącą płci obcych może być budowa ich komórek.
- Płciowość jest bardzo korzystna dla organizmów, gdyż środowisko rzadko jest statyczne - wyjaśnił Otto. - Potomstwo może stawiać czoła wyzwaniom, które nie były znane rodzicom - dodaje.
Gdyby obcy żyli na planecie, gdzie jest ciągle taka sama pogoda i temperatura oraz inne czynniki środowiskowe, reprodukcja płciowa nie przynosiłaby żadnych korzyści.
Jednym z niekorzystnych czynników na obcej planecie mogłyby być pasożyty. Dzięki rozmnażaniu płciowemu można się przeciwko nim uzbroić w długim procesie ewolucji.
Wiele organizmów zmienia sposób rozmnażania w zależności od tego czy panujące warunki są sprzyjające, czy też nie.
Niektóre mszyce klonują się bezpłciowo, gdy dostęp do pożywienia jest nieograniczony. Jak poinformował Otto, klonujące się mszyce mogą urodzić dzieci, które w środku już mają swoje własne dzieci, jak w rosyjskiej matrioszce. To przyspiesza rozwój gatunku. Kiedy dostępność pożywienia zmniejsza się, organizmy przestawiają się na rozmnażanie płciowe.
Wariacje seksualne na Ziemi
Jeśli nawet kosmici uprawiają seks, może on się znacznie różnić od tego, który znamy z filmów dla dorosłych.
Przyjrzyjmy się stosunkom płciowych rożnych ziemskich organizmów. Ameby dzielą pakiety materiału genetycznego i rekombinują je z innymi amebami. Obojnacze nicienie C. elegans ocierają się o drugiego osobnika, odnajdują jego srom i wbijają podłużną strukturę, by wprowadzić nasienie.
Nawet seks bliższych nam zwierząt mógłby wydać się co najmniej dziwny. Torbacz Chutliwiec, mieszkający w Australii i Nowej Gwinei, spółkuje w szale przez około dwa tygodnie. Samce zastawiają zasadzkę na samice, z którymi kopulują do 14 godzin. Tak duży wysiłek często prowadzi do krwotoków wewnętrznych u samców i utraty wszystkich funkcji układu immunologicznego. Natomiast samce hien muszą dosiadać samic z dużą ostrożnością, ponieważ ich łechtaczki są tak duże, że przypominają penisy. Wśród nietoperzy zdarza się, że samce stymulują narządy płciowe samic swoimi językami.
Czy kosmici uprawiają seks?
Biorąc pod uwagę tę szeroką gamę zachowań seksualnych, kosmici mogą (choć nie muszą) uprawiać seks. Istnieje tyle sposobów rozmnażania, że nie byłoby nic dziwnego w tym, gdyby ich sposób rozmnażania był inny od tych, które znamy u różnych gatunków na Ziemi.
Wszechświat jest ogromny. Kto wie, jak wiele tajemnic skrywa przed nami. Zobacz 4 mld lat na 2-minutowym filmie:
Autor: ab/mab / Źródło: livescience.com