Ten skrzydlaty kolos wzbił się w niebo 70 milionów lat temu. Teraz jego szczątki odnaleźli naukowcy.
Na Pustyni Gobi badacze odnaleźli szczątki monstrualnych rozmiarów pterozaura, który jeszcze 70 milionów lat temu był bezapelacyjnym królem przestworzy i najbardziej zawziętym drapieżnikiem niebios. Opracowanie swoich badań zespół naukowców opublikował w czasopiśmie "Journal of Vertebrate Paleontology".
Awiator
W październiku w Mongolii międzynarodowa grupa badaczy - archeologów oraz paleontologów - natrafiła na szczątki ogromnego latającego dinozaura, który - choć trwa szczegółowa analiza - bez wątpienia należy do grupy gatunkowej pterozaurów. O pterozaurach już wiemy, że były pierwszymi kręgowcami z umiejętnością lotu, a zarazem największymi skrzydlatymi zwierzętami Ziemi.
Szkielet stworzenia jest niekompletny, ale sam rozmiar odcinka szyjnego kręgosłupa świadczy o tym, że rozpiętość jego skrzydeł sięgała nawet 11 metrów. Wiadomo to dzięki porównaniu pozostałości szkieletu z innymi ogromnymi skrzydlatymi tego okresu - Quetzalcoatlusem oraz Hatzegopteryksem.
- Z miejsca zrozumiałem, że mam przed oczyma pterozaura, ale jego rozmiar nie mieścił mi się w głowie - przyznał paleontolog Takanobu Tsuihiji z Uniwersytetu w Tokio. - Gdy tylko przebadaliśmy szczątki, przeszukaliśmy teren w poszukiwaniu reszty - dodał.
Guliwer z "Parku Jurajskiego"
Stanowisko paleontologiczne Nemegt zostało utworzone na Pustyni Gobi w Mongolii, a szczątki, które wydobyto na jego terenie badacze datują na 70 milionów lat. Na tę chwilę to odkrycie jest jednym z największych poczynionych na tym stanowisku.
- To bez dyskusji jest ogromny kręgowiec. Na terenie Azji nie sposób odnaleźć większego pterozaura - zapewnił brytyjski paleontolog Mark Witton z Uniwersytetu w Portsmouth.
Wciąż istnieje prawdopodobieństwo, że gigantyczny pterozaur nieznanego gatunku to w rzeczywistości młody osobnik. Wówczas jego już i tak imponujące rozmiary mogłyby okazać się niedoszacowane.
Autor: sj/aw / Źródło: Sciencealert
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock