Susze panujące w Kalifornii w znaczący sposób wpływają na krajobraz. Z powodu pompowania znacznie większej ilości wód gruntowych, Dolina Kalifornijska się obniża.
Dolina Kalifornijska to nizina rozciągająca się z północnego zachodu na południowy wschód. Obniżanie tego terenu postępuje ze względu na znacznie większe zapotrzebowanie na wodę. Upalna pogoda sprawia, że cieki powierzchniowe wysychają. W tym wypadku więcej wody pobieranej jest z gruntu. Wzmożone pompowanie spowodowało, że wody podziemne osiągają teraz bardzo niski poziom i biją poprzedni rekord o 30 metrów.
Technologia NASA
Naukowcy z NASA zajęli się szczegółowymi badaniami, aby ustalić, jak szybko obniża się poziom terenu. Wykorzystali do tego obrazy satelitarne oraz specjalistyczne radary. Dzięki nim w ciągu kilku lat stworzyli mapy obrazujące różnice wysokościowe powierzchni oraz czas w jakim powstały. Wykazały one między innymi, że teren w pobliżu miasta Corcoran obniżył się o 33 cm w zaledwie osiem miesięcy. Taki spadek niebawem może mieć duże znaczenie dla lokalnej infrastruktury.
Na skutek obniżania się terenu zniszczone mogą zostać m.in. drogi oraz mosty. Dalsze opadanie terenu może prowadzić do zmniejszania się zasobów wód gruntowych. Trzeba zaznaczyć, że to one są niezbędne do przetrwania susz i upałów.
Zdając sobie sprawę z wagi problemu, naukowcy planują dalszy monitoring środowiska przyrodniczego, wykorzystując coraz bardziej zaawansowaną technologię.
Na skutek suszy Kalifornia zmaga się z pożarami:
Autor: mag/map / Źródło: www.sciencedaily.com
Źródło zdjęcia głównego: Flick(CC BY 2.0)/Ron Kroetz