Być może już w przyszłym tygodniu poznamy odpowiedź na pytanie, które od dawna nurtuje fizyków na całym świecie. 4 lipca naukowcy Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych mają ogłosić, czy w Wielkim Zderzaczu Hadronów (LHC) udało się odnaleźć bozon Higgsa.
Cząstka Higgsa jest ostatnim elementem teorii zwanej Modelem Standardowym. Ów model to opis cząstek, z których zbudowany jest Wszechświat, a także sił, które tymi cząstkami rządzą. Bez bozonu Higgsa model pozostaje niekompletny - to bardzo ważny element układanki, którego wciąż brakuje. Bozon ma bowiem odpowiadać za to, że otaczająca nas materia posiada masę.
Święty Graal fizyki
Jego poszukiwania trwają od kilku dekad.
Bozon to "święty Graal" fizyki. Teorię, która go przewiduje, znamy od 1964 roku. Ciągle jednak nie udało się go odnaleźć. - Kiedy to się uda, co najmniej kilka osób dostanie Nobla – mówi Vivek Sharma, fizyk z Uniwersytetu Kalifornijskiego, pracujący w CERN.
Wielki Zderzacz Hadronów znalazł Graala?
Eksperymenty z użyciem Wielkiego Zderzacza Hadronów pozwoliły zebrać interesujące dane. Dzięki nim udało się znacząco zawęzić pole poszukiwań cząstki Higgsa. Naukowcy wiedzą teraz dokładniej jaką masę miałaby ta cząstka, jeśli istnieje.
Dwa detektory zamontowane w LHC - ATLAS i CMS - wykryły dane, które wskazują, że bozon powinien mieć masę między 124-126 GeV (Gigaelektronowoltów).
Być może więcej informacji na temat brakującego puzzla modelu standardowego poznamy 4 lipca. Wtedy naukowcy z CERN-u przedstawią wyniki swoich badań. Fizycy i popularyzatorzy nauki od kilku dni sugerują we wpisach na blogach i serwisach społecznościowych, że bozon Higgsa udało się odnaleźć.
- Jest jeszcze zbyt wcześnie, by cokolwiek stwierdzić definitywnie - studzi nadzieje rzecznik CERN-u, James Gillies. Jak podkreśla, dane uzyskane w LHC są analizowane przez dwa niezależne zespoły i nawet ich członkowie nie znają ostatecznej odpowiedzi, póki wyniki ich badań nie zostaną ze sobą zestawione.
Ogromna moc obliczeniowa
Szybka analiza tej niespotykanej dotąd ilości danych była możliwa dzięki dziesiątkom tysięcy komputerów rozsianych po całym świecie i połączonych w wielką sieć obliczeniową (tzw. Worldwide LHC Computing Grid), której wydajność już przekroczyła pierwotne założenia projektowe.
Wielkie pieniądze
Odkrycie bozonu będzie potwierdzeniem, że budowa LHC była opłacalna. Zderzacz kosztował europejskich podatników ok. 10 miliardów dolarów.
Zderzacz to tunel o długości 27 kilometrów leżący pod ziemią, w pobliżu ośrodka CERN na granicy francusko-szwajcarskiej. Naukowcy rozpędzają w nim mniejsze od atomów cząstki niemal do prędkości światła. Potem zderzają te strumienie cząstek i analizują wyniki tych kolizji. Budowę Wielkiego Zderzacza Hadronów uzasadniano potrzebą znalezienia bozonu Higgsa, chociaż prowadzone są w nim także inne badania.
Autor: adsz/rs / Źródło: Reuters, livescience.com, CERN