Nad Polską przez cały dzień przesuwały się frontowe chmury powodujące przelotne, ale dość intensywne opady. Wieczorem nadal sporo cumulonimbusów zgromadziło się nad południowymi obszarami kraju. Nad tymi terenami znajdują się także komórki burzowe, przesuwające się dalej na południe.
Jak informuje ok. godz. 21.00 synoptyk Arleta Unton-Pyziołek, front nad Polską jest aktywny w swojej południwej części, tzn. na Śląsku, w Małopolsce, na Podkarpaciu, Kielecczyźnie, Lubelszczyźnie oraz w południwej części Ziemi Łódzkiej.
- Na tym fragmencie frontu występują chmury cumulonimbus z przelotnymi opadami deszczu, krótkotrwale intensywnymi, do 20-30 l/mkw - wyjaśnia synoptyk.
Na południu aktywnych jest sporo komórek burzowych. Grzmi na Górnym Śląsku (w pasie od Oświęcimia, przez Jaworzno, Dąbrowe Górnicza po Zawiercie), w Małopolsce (w rejonie Bochni oraz Michałowic) i w woj. łódzkim (w rejonie Radomska). - Burze przemieszczają się na południe. Utrzymają się w tym rejonie przez najblizsze 2-3 godziny - zapowiada Unton-Pyziołek.
Wcześniej ślimak i podkowa
Wcześniej front przybrał kształt muszli rozciągającej się od Warmii i Mazur przez Kujawy i Wielkopolskę, Mazowsze i Ziemię Łódzką, aż po Kielecczyznę, Małopolskę, Podkarpacie i Lubelszczyznę. Nad tym ostatnim regionem znalazło się centrum niżu, przynosząc deszcz. Padało też w województwach: świętokrzyskim, śląskim, łódzkim, opolskim i dolnośląskim oraz na północno-zachodnim Mazowszu.
Wczesnym wieczorem odnotowano też burze w pasach od Częstochowy po Złoczew oraz od Kielecczyzny po Łódź. Grzmiało na Mazurach, na Podlasiu i na Mazowszu nieopodal Sochaczewa, a także w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku oraz na Opolszczyźnie.
Po godz. 16.00, kiedy Erika miała postać nie ślimaka a podkowy, grzmiało na Warmii, w kujawsko-pomorskim, na Mazowszu, w Wielkopolsce, na pograniczu woj. łódzkiego i śląskiego.
Pada od rana. Grzmiało na wschodzie
Wyładowania atmosferyczne nad Polską pojawiały się od wczesnych godzin porannych. Odnotowano je na Mazowszu (w rejonie Siedlec), na Lubelszczyźnie (w rejonie Łukowa i Radzynia Podlaskiego, Kocka, Lubartowa, Łęcznej, Krasnegostawu, Szczebrzeszyna i Janowa Lubelskiego).
Od rana wędrujący nad Polską niż powodował dość intensywne opady. Około godziny 6:00 jego centrum ulokowało nad Mazowszem, w rejonie Warszawy, gdzie suma opadów dochodziła nawet do 40 l/mkw.
Przed godziną 11:00 strefa najsilniejszych opadów rozciągała się od Skierniewic i Sochaczewa, przez Żyrardów, Warszawę, Łochów, Sokołów Podlaski po Bielsk Podlaski i Białystok. Potem przemieściło się znad stolicy na pogranicze Mazowsza i Lubelszczyzny, w rejon Puław i Kazimierza Dolnego.
Legenda:
Blids.de: mapa prezentuje wyładowania atmosferyczne na terytorium Polski w czasie dwóch godzin. Każdy kolor odpowiada 15 minutom. Od najnowszych: czerwone - pomarańczowe - żółte - zielone - niebieskie - granatowe - fioletowe - różowe.
Autor: mm,js/ŁUD,rs / Źródło: TVN Meteo