Co wydarzyło się w najgorszym dniu w historii Ziemi

Wizja artystyczna uderzenia asteroidy
Niektóre dinozaury mogły mieć pępki
Źródło: Julius T. Csotonyi/Jagged Fang Designs/Bell et al., 2022
66 milionów lat temu z Ziemią zderzyła się asteroida, która doprowadziła do wyginięcia dinozaurów. Uderzenie wyzwoliło energię porównywalną do 10 miliardów bomb atomowych z czasów II wojny światowej i zapoczątkowało erę ssaków.

Jak dowodzą naukowcy z Uniwersytetu Teksasu w Austin, uderzenie asteroidy w Ziemię 66 milionów lat temu mogło doprowadzić do serii globalnych pożarów w promieniu prawie 1500 kilometrów i niszczycielskiego tsunami. To wtedy asteroida o średnicy 12 kilometrów spowodowała wyginięcie 75 procent życia na Ziemi, w tym dinozaurów. Najnowsze badania opublikowano w czasopiśmie naukowym "PNAS".

Katastrofa na niespotykaną skalę

W 2016 roku specjaliści pobrali próbki skał pochodzących z krateru Chicxulub położonego w Meksyku na półwyspie Jukatan.

- Dla mnie pobranie rdzeni ze szczytu pierścienia tego krateru było owocem wieloletniego planowania - powiedział w rozmowie z CNN profesor Sean Gulick, który prowadził badania. - To był ekscytujący moment, kiedy po raz pierwszy zobaczyliśmy osady z uderzenia asteroidy i kiedy zorientowaliśmy się, że widzimy wydarzenia sprzed 66 milionów lat z taką dokładnością - dodał.

Gulick mówił, że projekt był dla geologów niezwykłą okazją do odczytania "zapisu skalnego", ponieważ 130-metrowa skała w kraterze była odzwierciedleniem jednego dnia, kiedy uderzyła asteroida. Geolodzy nazywają ten dzień początkiem ery kenozoicznej, zwanej też erą ssaków i owadów.

- Prawie na pewno część tego materiału (który w wyniku uderzenia asteroidy w Ziemię odprysnął i wystrzelił w powietrze - red.) dotarła do Księżyca - mówił Gulick w rozmowie z redakcją "The New York Times".

Pożary na globalną skalę

Zdaniem naukowców, pożary mogły zostać wywołane przez energię pochodzącą z pióropusza uderzeniowego lub przez ocierające się o siebie skały opadające z powrotem w dół przez atmosferę.

- Prawdopodobnie też nie wszystko spłonęło, ale pożary na pewno objęły całą Ziemię - przekonywał redakcję "The New York Timesa" profesor.

Moc, jaką wyzwoliło uderzenie asteroidy 66 milionów lat temu, porównywalna jest do energii wyzwolonej przez 10 miliardów bomb atomowych z czasów II wojny światowej.

Półwysep Jukatan, Meksyk (NASA/JPL)
Półwysep Jukatan, Meksyk (NASA/JPL)
Źródło: NASA/JPL

Ogromna ilość siarki

Naukowcy nie wiedzieli, skąd w 130-metrowej skale znalazła się siarka. Ich zdaniem może to oznaczać, że miejsce, w które uderzyła asteroida, zawierało gips. Skała ta może składać się z siarki nawet w połowie. Według przypuszczeń zespołu badaczy siarka albo wyparowała, albo została wyrzucona w powietrze.

Naukowcy przypuszczają, że siarki wypuszczonej do atmosfery mogło być nawet 325 gigaton. Zmieszanie jej z wodą z oceanu i wyrzucenie w niebo dramatycznie ochłodziło klimat. To przemieniło życie wszelkiego rodzaju roślin i zwierząt w nieustanną walkę o przetrwanie.

Zdaniem Gulicka, dla porównania 66 milionów lat temu do atmosfery zostało wypuszczone o wiele więcej siarki niż w 1883 roku, kiedy wybuchł wulkan Krakatau. Doszło wtedy do obniżenia średniej temperatury na Ziemi o 1,2 stopnia Celsjusza w ciągu pięciu lat.

Uderzenie wielkiego asteroidy - wizja artystyczna (NASA/Donald E
Uderzenie wielkiego asteroidy - wizja artystyczna (NASA/Donald E
Źródło: NASA/Donald E. Davis (Public Domain)

Autor: dd/map / Źródło: BBC News, CNN, The New York Times

Czytaj także: