We wrocławskim ogrodzie zoologicznym urodziło się aż sześć lemurów katta. - To wielka niespodzianka - mówi Monika Górska, opiekunka lemurów. Te zwierzęta w środowisku naturalnym żyją tylko na Madagaskarze, a ich gatunek jest zagrożony wyginięciem.
W ogrodzie zoologicznym we Wrocławiu mieszka 14 dorosłych lemurów. W ostatnim czasie do tej gromadki dołączyło sześć kolejnych. Są wśród nich dwie pary bliźniąt.
- Jeszcze są za młode, by określić ich płeć - mówi opiekunka lemurów. Młode budzą się, jedzą i przede wszystkim kurczowo trzymają się matki. Kiedy trochę podrosną, zaczną wspinać się na jej plecy. Młode ważą około 200 gramów. - Na początku żywią się mlekiem. Później zaczynają próbować tego, co jest wokół - tłumaczy Górska.
Ruchliwe zwierzaki
Przy lemurzej wyspie zawsze gromadzą się tłumy. Tam po prostu nigdy nie jest nudno. Zwierzaki stale są w ruchu, zatrzymują się tylko po to, żeby wygrzać się na słońcu. Wtedy też potrafią zastygnąć w pozie medytującego jogina. Chwilę później budzą się z letargu i mkną na drzewa.
- Lemury to charakterne zwierzątka, są związane ze swoim stadem. Matce w opiece nad dziećmi pomaga na przykład ciotka. Lemury nie przepadają za to za ludźmi. Dość aktywnie się przemieszczają, ale lubią też posiedzieć na słońcu i leniuchować po dobrym posiłku - opowiada opiekunka.
Dwie strony medalu
Ogromnej popularności lemurom przysporzyła postać króla Juliana z filmu "Madagaskar". Dzięki sympatii dla tych zwierząt organizacje zajmujące się ich ochroną zyskały większe wsparcie od osób prywatnych.
- Niestety, przez bajkę "Madagaskar" ludzie zapragnęli mieć takiego zwierzaka. Z drugiej strony, dzięki temu filmowi zaczęliśmy ratować lemury, pojawiły się organizacje zajmujące się ochroną tych zwierząt - podkreśla Górska.
Jedni chcą mieć "słodkiego" pupila, inni uważają, że w ten sposób chronią zagrożony gatunek. Bez względu na powód - nie ma nic gorszego dla zwierzęcia niż zostać odłowionym z natury, zabranym z naturalnego środowiska i ze swego stada.
- W środowisku naturalnym żyje dwa tysiące osobników. W tym momencie są zagrożone wyginięciem. Więcej lemurów znajduje się w ogrodach zoologicznych lub u prywatnych właścicieli - dodaje Monika Górska.
To właśnie z powodu nielegalnego handlu w ciągu 24 lat status zagrożenia lemurów katta zmienił się z narażonego na wyginięcie (VU – Vulnerable) na zagrożonego wyginięciem (EN – Endangered). Niestety, istnieje duże prawdopodobieństwo, że wzrośnie jeszcze - do krytycznie zagrożonego wyginięciem (CR - Critically Endangered). Przeprowadzone w 2017 roku badania pokazały, że w ciągu ostatnich lat liczebność populacji lemurów katta spadła aż o 97 procent.
Na pomoc lemurom
Zwierzęta te są ofiarami nie tylko nielegalnego handlu dzikimi zwierzętami, ale także wypalania traw pod nowe pola uprawne. Odebrane handlarzom lub poparzone osobniki trafiają do Centrum Ratowania Lemurów – Reniala. Tam, pod okiem specjalistów, dochodzą do zdrowia, by po rehabilitacji trafić z powrotem do natury. To właśnie ten ośrodek wspierany jest finansowo przez wrocławskie zoo i powołaną przez nie Fundację DODO. Aby pomóc przetrwać lemurom katta w naturze, wystarczy wpłacić datek na konto: PKO Bank Polski SA 1 o/Wrocław, nr konta: 89 1020 5226 0000 6102 0547 2040, z dopiskiem LEMURY. Cała kwota przekazana zostanie Centrum Ratowania Lemurów - Reniala.
Autor: aw/map / Źródło: ZOO Wrocław, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Zoo we Wrocławiu