Różę w rozkwicie przypomina jedna z galaktyk w gwiazdozbiorze Węża Wodnego. Przyciągnęła uwagę astronomów nietypową strukturą i otaczającą ją świtą "młodocianych" gromad kulistych. Naukowcy uważają, że tak zjawiskowy widok to efekt kosmicznego zderzenia.
Galaktyka oznaczona jako PGC 6240 została sfotografowana przez instrumenty Teleskopu Hubble'a. Na zdjęciu widać powłoki układające się jak płatki otulające jasne centrum obiektu.
Zupełnie tak jak w zwykłym kwiecie najbliżej niego "płatki" układają się najgęściej, a im dalej od niego, tym są coraz rzadsze. Po obejrzeniu obrazów z Hubble'a naukowcy opisali całą formację jako "bladą różę na niebie".
Według nich dziwna struktura galaktyki i jej młode gwiezdne sąsiedztwo wskazują, że narodziła się w wyniku niedawnego połączenia innych obiektów.
Zaskakująco młode otoczenie
PGC 6240 należy do wijącej się konstelacji Węża Wodnego. To niewielki gwiazdozbiór nieba południowego, znajdujący się między Wielkim a Małym Obłokiem Magellana. Jest otoczona przez gromady kuliste gwiazd. Zazwyczaj powinny one być mniej więcej w tym samym wieku, co "oblegany" przez nie obiekt.
Jednak w przypadku PGC 6240 jest inaczej. Gromady dookoła tej galaktyki są zróżnicowane wiekowo - niektóre z gwiazd są sporo starsze, a inne - niespodziewanie młode.
Astronomowie uważają, że najbardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem zarówno dla obecności stosunkowo nowych gwiazd oraz koncentrycznej struktury powłok PGC 6240 jest zderzenie dwóch innych galaktyk.
Kolizja uruchomiła produkcję
- Taka fuzja wywołałaby przejście przez galaktykę fal zakłócających jej strukturę, tworząc właśnie koncentryczne warstwy materii, jakie możemy tu zaobserwować - wyjaśniają naukowcy z Europejskiej Agencji Kosmicznej.
- Stanowiłaby również punkt zapalny dla procesu formowania gwiazd w galaktyce, który następnie wywołał podobną aktywność w najbliższym jej otoczeniu, co zaowocowało powstaniem młodych gromad gwiazd w otoczeniu PGC 6240 - dodają.
Autor: js/map / Źródło: space.com
Źródło zdjęcia głównego: ESA/Hubble & NASA