Klinika weterynaryjna w Rosji zbadała przyczyny niebieskiej sierści u stada bezpańskich psów. Okazało się, że za ubarwienie odpowiada niegroźny dla życia barwnik.
Psy z sierścią zabarwioną na niebiesko zauważono w pobliżu niedziałającej chemicznej fabryki w rosyjskim mieście Dzierżyńsk. To około 400 kilometrów na wschód od stolicy kraju - Moskwy. Zwierzęta trafiły do kliniki weterynaryjnej Zoozastchita NN w Niżnym Nowogrodzie, w zachodniej Rosji.
U poszczególnych zwierząt zaobserwowano różną intensywność niebieskiego odcienia na sierści. Wszystkie siedem zwierząt udało się złapać.
Są w dobrej kondycji
Ilja Kazakow, szef kliniki dla zwierząt, do której trafiły zwierzęta, podkreślił, że psy czują się dobrze.
- Są aktywne, odczuwają głód i pragnienie - zapewnił. - Pobraliśmy próbki krwi, dane biochemiczne były w normie - podkreślił.
W miejscu, gdzie psy zostały znalezione, znajdowały się ich odchody. Do badania wysłano próbki ich, jak i sierści zwierząt.
Zagadka rozwikłana
W czwartek udało się wyjaśnić zagadkę koloru sierści psów. Przebadali je weterynarze i chemicy z ośrodka badawczego przy uniwersytecie w Niżnym Nowogrodzie. Oba rodzaje badań potwierdziły, że za nienaturalny kolor sierści odpowiada barwnik "błękit pruski". Naukowcy zapewnili, że nie stanowi on zagrożenia dla zdrowia i życia zwierząt.
Psy pozostają pod opieką weterynarzy, którzy leczą je i robią im niezbędne szczepienia. Później niestety czeka je zapewne znów powrót na ulicę.
- Rozgłos wokół tych informacji był ogromny, ale na razie nie dostaliśmy propozycji zabrania wszystkich zwierząt - powiedział Kazakow.
Autor: ps,kw / Źródło: Reuters