"Bałtyk jest zimnym morzem i dlatego miłość nad morzem udać się nie może" - śpiewał swego czasu zespół Kulturka. My się zgodzić nie możemy, bo polskie morze już się nagrzało.
Temperatura wody w Bałtyku sięga prawie 20 kresek. Kto może, ściąga nad morze, szczególnie w dzisiejszy upalny dzień.
Polskie plaże przeżywają oblężenie. I dobrze, z przyjemnej aury trzeba korzystać, bo idzie ochłodzenie.
Najcieplej na Pomorzu Zachodnim
Najcieplejsza jest woda w Zatoce Szczecińskiej: Świnoujście notuje 21,9 st. C, Międzyzdroje, 21,4 kreski.
Podobne wartości odnotowano w Koserowie, 21,3 st. C i Dziwnowie, 21,2.
Na wschodzie nieco chłodniej
Im kurort wysunięty bardziej na wschód, tym mniejsza szansa na równie ciepłą wodę.
Wielkich powodów do narzekań jednak nie ma: Władysławowo i Łeba notują tylko 18 st. C.
W Zatoce Gdańskiej Bałtyk nagrzeje się nawet do 20 st. C w Gdyni i niemal 19 w Gdańsku.
Po ok. 19 kresek zanotuje woda w kurortach w Ustce, Kołobrzegu, Darłowie, Krynicy Morskiej i na Helu.
Oglądaj także prognozę pogody TVN Meteo dla polskich kurortów:
Autor: mm//ŁUD / Źródło: tvnmeteo.pl