Kilkugodzinne wycieczki balonem na granicę kosmosu - to kolejny pomysł na niezwykłe doznania dla zamożnych. Firma World View z Arizony szykuje alternatywę dla suborbitalnych lotów planowanych przez firmę miliardera Richarda Bransona. Balonowe eskapady na wysokość 30 km mają być nieco niższe, ale dłuższe i tańsze niż u konkurencji.
World View to nowy projekt dużej firmy Paragon Space Development, dostarczającej oprogramowanie na potrzeby różnych misji kosmicznych, w tym Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Jak poinformowała prezes firmy Jane Poynter, w tym roku mają ruszyć w Arizonie pierwsze pokazowe loty specjalnej kapsuły z balonem. Jej zdaniem regularne kursy pasażerskie wystartują w ciągu trzech lat, ale sprzedaż biletów ma się rozpocząć już za kilka miesięcy. Koszt takiej wycieczki w tym momencie to 75 tys. dol. za osobę (ok. 230 tys. zł).
Wymogi jak dla lotów w kosmos
Pojazd obsługujący loty do stratosfery ma oprócz pilota zabierać w rejs dwójkę pasażerów. Prace nad nim wciąż trwają, bo amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa Cywilnego orzekła, że musi spełniać te same wymogi bezpieczeństwa co załogowego statki kosmiczne krążące po orbicie Ziemi.
- Na zamierzonej do osiągnięcia wysokości, wody i krew się gotują, zatem niezabezpieczony człowiek szybko doświadczy śmiertelnej dekompresji - wyjaśnili urzędnicy. Nie zajęli oni żadnego stanowiska w kwestii tego, czy wysokość 30 km nad powierzchnią ziemi stanowi już granicę kosmosu, czy nie. Orzekli jednak, że kapsuła World View powinna być przystosowana do działania w przestrzeni kosmicznej.
Olbrzymia objętość
Balon wynoszący kapsułę World View będzie napędzany 1,1 mln metrów sześciennych helu - nieco więcej niż balon, który wyniósł kapsułę z Feliksem Baumgartnerem przed jego skokiem ze stratosfery. Dla porównania - tyle gazu wystarczyłoby do napełnienia około 186 balonów do lotów widokowych o pojemności 5900 metrów sześciennych.
Pojazd ma być też wyposażony w rodzaj specjalnego nadmuchiwanego spadochronu w kształcie skrzydeł, pozwalających bezpiecznie sprowadzić kapsułę na ziemię w razie problemów.
Ryzyko awarii "bardzo małe"
- Balon ma grubość worka do odkurzacza. Materiał musi być bardzo cienki, żeby można było się dostać tak wysoko. Tu właśnie leży techniczne ryzyko - wyjaśnił Taber MacCallum, współzałożyciel Paragon Space Development.
- Ryzyko dekompresji kosmicznych czy awarii systemów podtrzymujących życie jest naprawdę bardzo małe. Mamy wiele alternatywnych systemów i możemy bardzo szybko powrócić na niższe wysokości - dodał.
Niżej, ale dłużej i taniej
Projekt World View to alternatywa dla kosmicznych wycieczek planowanych przez Virgin Galactic, należącej do Virgin Group miliardera Richarda Bransona. Ich loty mają jednak być nieco bardziej zaawansowane. Planowane prze tę firmę orbitalne kapsuły Space Ship Two mają wynosić sześcioro pasażerów wraz z dwójką pilotów na wysokość 110 km. To umożliwi im zaobserwowanie krzywizny Ziemi na tle czerni kosmosu, a także kilkuminutowe doświadczenie nieważkości.
Chociaż pasażerowie balonów nie będą mogli się cieszyć widokiem tak rozległym, jaki ma oferować Space Ship Two, zaletą będzie dłuższy czas trwania "wycieczki". Osiągnięcie wysokości 30 km ma zajmować 1,5-2 godz. Projektanci spodziewają się, że kapsuła będzie się unosić w stratosferze przez około 2 godziny przed powrotem na ziemię, który powinien trwać 25-45 min.
Rejs z World View ma być też tańszy od konkurenta z Virgin Galactic. Ma kosztować zaledwie jedną trzecią sumy 250 tys. dol., na jaką wyceniono lot na pokładzie Space Ship Two. Na wycieczkę tym ostatnim już zapisało się, wpłacając przynajmniej zaliczki, około 650 osób. Richard Branson ogłosił we wrześniu, ze Virgin Galactic zamierza rozpocząć realizację lotów pasażerski w przyszłe lato.
Nowy luksus: doświadczenia
Wycieczki na próg kosmosu to oczywiście na razie propozycja dla bardzo zamożnych ludzi. Obserwatorzy zwracają uwagę, że rozwój kolejny projektów tego rodzaju pokazuje przesuniecie, jakie zaszło na rynku towarów i usług luksusowych - z towarów wysokiej klasy na doświadczenia.
- Stworzyliśmy biznesplan zamknięty w cenie biletu, który różni się od innych doświadczeń luksusowych, takich jak wysokiej klasy safari i podobne rzeczy - zachwala Taber MacCallum, współzałożyciel Paragon Space Development.
Autor: js/rs / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock