Robiąca furorę na świecie gra całkiem niespodziewanie ma spory wpływ na nasze zdrowie. Prawie połowa graczy ankietowanych w Stanach Zjednoczonych straciła na wadze, spędzając więcej czasu na świeżym powietrzu.
W USA przeprowadzono ankietę, w której wzięło udział 750 osób grających w Pokemon Go. Prawie połowa z nich schudła średnio 1,5 kg. Dlaczego? Ankietowani spędzali na świeżym powietrzu o dwie godziny więcej niż wcześniej. To spore osiągnięcie, gdyż w wielu przypadkach dotychczasowy tryb życia graczy wiązał się raczej z siedzeniem przed monitorem komputera.
Co ciekawe - okazało się, że prawie połowa graczy odwiedziła znajdujące się nieopodal miejsca, do których dotąd nie dotarła.
Bywa groźnie
Niestety aktywność wielbicieli Pokemon Go nie zawsze była bezpieczna. Aż 85 procent ankietowanych grało, prowadząc samochód. W Auburn w stanie Nowy Jork miał miejsce wypadek spowodowany przez miłośnika aplikacji - 28-latek zjechał z drogi i uderzył w drzewo.
Ankieta pokazała też, jak silnie uzależnia gra. 16 procent badanych poświęca jej więcej niż cztery godziny dziennie. Aż 21 procent jej uczestników zadeklarowało, że woli grę niż uprawianie seksu.
Czym jest gra?
Aplikacja Pokemon Go pokazuje tzw. "rozszerzoną rzeczywistość". Na smartfonie widzimy mapę z nałożonymi na nią pokemonami, czyli "kieszonkowymi potworami" (jap. poketto monsuta; ang. pocket monsters), które możemy gonić i łapać. W zależności od tego, gdzie się znajdujemy, pojawiają się pokemony określonego typu, np. w okolicy zbiorników wodnych znajdziemy pokemony typu wodnego.
My, jako tradycjonaliści, polecimy Wam inny sposób na zrzucanie wagi. Ćwiczcie na świeżym powietrzu z Akopem i Sylwią Szostakami:
Autor: AP/jap,map / Źródło: CNet.com