Anioł na Święta niesie deszcz i wiatr. Później w pogodzie namiesza bogini wegetacji i miłości

W czwartek 18 grudnia "Anioł" obejmuje swoim wpływem północno-zachodnią Europę, gdzie pada deszcz i wieje silny wiatr, w porywach w górach Szkocji do 170 km/godz.

Bardzo wietrznie jest w Irlandii, Anglii, Walii oraz Norwegii, tam wiatr dochodzi do 70-90 km/godz. Polska znajduje się na skraju tego potężnego i groźnego układu. Porywy wiatru u nas są jeszcze słabe, osiągają 40 km/godz. na Ziemi Lubuskiej i Nizinie Wrocławskiej, 70 km/godz. w Tatrach i 100 km/godz. wysoko w Karkonoszach.

Do piątku centrum "Aniołka" przemieści się na wschód, nad Morze Norweskie. Tym samym pod wpływem wietrznego układu znajdzie się również cała zachodnia, środkowa i północna Europa. A że słodkie i kochane to to nie jest, niekorzystna pogoda zapanuje na połowie terytorium naszego kontynentu. Strefa deszczu i deszczu ze śniegiem rozciągnie się od Szkocji przez Polskę po Morze Białe i zachodnią Rosję.

Pogodę w Polsce kształtować będzie do niedzieli 21 grudnia. Przyniesie sporo deszczu, przechodzącego w sobotę i niedzielę na wschodzie i południu kraju w deszcz ze śniegiem i śnieg. Przyniesie dodatnią temperaturę, w piątek do 12 st. na Dolnym Śląsku, w sobotę do 7 st. również na Śląsku, w niedzielę do 6 st. na Pomorzu. Przyniesie również silny wiatr, w porywach do 60-80 km/godz., na Wybrzeżu do 90 km/godz., na Bałtyku sztorm. W górach powieje mocno, bo powyżej 100 km/godz.

W poniedziałek 22 grudnia "Anioł" zacznie rozmywać się nad północno-zachodnią Rosją. Ale na dzisiejszych mapach synoptycznych oraz mapach modeli meteorologicznych rodzi się właśnie kolejny układ niżowy, w rejonie Nowej Funlandii. Cyklon ten ma powędrować na wschód i mocno pogłębić nad ciepłymi wodami północnego Atlantyku. Około 21 grudnia przejąć ma w pogodzie rządy nad północno-zachodnią Europą, od 22 grudnia również nad Europą północną i środkową.

W kolejce imion na liście europejskich niżów, opracowanej przez DWD, po "Engel" (niem. anioł) jest Freia, i takie imię pewnie niż otrzyma. Tak na marginesie rozważań, imię Freia w języku staronordyckim znaczyło "Pani". Według pogańskich wierzeń Skandynawów Freia była piękną boginią patronującą wegetacji, miłości, płodności i magii, której atrybuty zaczęto w średniowiecznej Skandynawii przypisywać Matce Bożej. Polakom niż Freia przynieść ma we wtorek i środę 22-23 grudnia ciepłą i deszczową pogodę, temperaturę w najcieplejszym momencie dnia do 5 st. na Podlasiu, 7 st. w centrum i 9 st. na zachodzie.

Potem nadejdą Święta, a wraz z nimi kolejny układ niżowy znad Północnego Atlantyku. W Wigilię wkroczyć ma do Polski od zachodu ciepły front atmosferyczny z opadami deszczu i temperaturą po południu rzędu 5 st. na Podlasiu, 8 st. w centrum i 10 st. na południu. W Noc Wigilijną jest spora szansa na przejaśnienia i rozgwieżdżone niebo oraz temperaturę powyżej 0 st., do 5 st. Tylko w górach, na Podhalu możliwy lekki mróz.

W Święta 25 grudnia wkroczyć ma do Polski od północnego-zachodu chłodny front atmosferyczny z niewielkimi przelotnymi opadami deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu, w górach śniegu. Jednak pokrywy śnieżnej to raczej z tego nie będzie. Chmury kłębiaste będą dość szybko sunęły po niebie, bo nasili się wiatr. W porywach osiągać może 50-70 km/godz. Temperatura wciąż na plusie, między 3 st. a 7 st.

26 grudnia pojawić się mogą niewielkie, przelotne opady śniegu, ale co z tego jeśli z map ciśnienia atmosferycznego wynika, że wiatr będzie "łeb urywał". Głęboki i aktywny niż znajdzie się nad Skandynawią, a Polska pod jego silnym wpływem i w silnym strumieniu chłodnego powietrza polarnego z północnego-zachodu. Możliwe, że południowo-zachodni i zachodni wiatr w porywach osiągać będzie 80 km/godz., nad morzem i w górach więcej.

Jakie otrzyma imię ten świąteczny niż? Prawdopodobnie Gerlinde. Przynajmniej imię będzie ładne, takie świąteczne…

Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo