Amerykanie mają za sobą najgorętsze 12 miesięcy w historii pomiarów, czyli od 1895 r. Jeszcze nie zdążyli ochłonąć po tej wiadomości, kiedy meteorolodzy zapowiedzieli na najbliższe dni upały, z temperaturą 32 st. C w cieniu.
Ostatni rok został okrzyknięty przez meteorologów Amerykańskiej Narodowej Służby Oceanicznej i Meteorologicznej (NOAA) najcieplejszym w historii pomiarów.
Ciepły rok, gorąca wiosna
Agencja opierała się na danych od czerwca 2011 do maja 2012 (włącznie). Temperatura wynosiła w tym okresie średnio 13 st. C i była o ok. 1,8 st. C (dokładnie 3,2 stopnia w skali Fahrenheita) wyższa od średniej długoterminowej dla tego okresu.
Najgorętszą okazała sie też wiosna, ze średnią temperaturą wyższą o ok. 2,9 st. C (5,3 F) od średniej wiosennej dla XX wieku.
Upały w weekend
"Nadciąga grecki tydzień" - trąbią od piątku amerykańskie gazety. I nie są to spekulacje na temat postawy Greków w meczach na Euro 2012, które Amerykanów szczególnie zajmują. Chodzi o prąd powietrza niosący ciepłą masę z południa na północ kontynentu, który od soboty przybierze kształt greckiej litery omega i ściągnie upały w pasie od Chicago przez Cincinnati po miasto Waszyngton. Spodziewana wartość temperatury w cieniu to 32 st. C (90 F)
Autor: mm/ŁUD / Źródło: Reuters, AccuWeather, NOAA