Z niecierpliwością śledzimy prognozę pogody na najbliższe dni, szukając jakichkolwiek zwiastunów ciepłych i pogodnych świąt. Meteorolodzy pozbawiają nas złudzeń, ma być chłodno i mokro. Górale jednak nie tracą nadziei - ich zdaniem będzie wiosennie.
Mamy kwietniowy powrót zimy. Pogoda w ostatnich dniach jest wyjątkowo dynamiczna. Ciepłe i pełne słońca doby przeplatają się z chłodem i lokalnymi opadami śniegu.
Co więcej tego samego dnia w różnych miejscach w Polsce mamy do czynienia z zupełnie różną pogodą. CZYTAJ WIĘCEJ O POGODOWYM GALIMATIASIE OSTATNICH DNI
Matematyczne obliczenia wskazują na zimę
Do świąt zostało kilka dni i w tym czasie wszystko może się zdarzyć, ale modele klimatyczne, na podstawie których meteorolodzy tworzą prognozy pogody, nie pozostawiają szans na ciepłe święta.
- Wszystko wskazuje na to, że akurat wpływ chłodu będzie miał miejsce w niedzielę wielkanocną i poniedziałek. Temperatura na południu sięgnie zaledwie 6 st. C - mówi prezenter pogody TVN Meteo, Tomasz Zubilewicz.
Zatem zamiast na wiosenny świąteczny spacer, szykujmy się na stok.
- Temperatury nocą będą na tyle niskie, że będzie można naśnieżać stoki. Można sobie spokojnie zaplanować wypoczynek na nartach - zapewnia Zubilewicz.
Górale widzą wiosnę
Przeciwnego zdania co do pogody na święta są górale. Choć w weekend na Podhalu napadało sporo śniegu, a na Kasprowym wciąż leży go około dwóch metrów, to coraz śmielej poczyna sobie słońce, powodując w dolinach spore roztopy.
Mieszkańcy Tatr, zdając się na swój instynkt i meteorologiczną wiedzę przekazywaną z pokolenia na pokolenie, twierdzą, że to właśnie słońce zdominuje świąteczną pogodę.
- Spoglądamy w niebo i wiemy, że będzie wiosna, mówią górale. Zapowiadają, że już za tydzień wiosna na Podhalu zwycięży - donosi z Zakopanego reporterka TVN24, Marta Gordziewicz.
Która prognoza się sprawdzi, czas pokaże. Na pewno nie wszyscy będziemy narzekać. Skorzystają albo narciarze, albo miłośnicy ciepła. A pogodowe zamieszanie trwa.
Autor: mm/ŁUD / Źródło: tvnmeteo.pl, tvn24