61 kilogramów i 2 metry długości. Wyłowił z Bałtyku ogromnego miecznika

Miecznik wyłowiony z Bałtyku
Z Bałtyku wyłowiono wielkiego miecznika
Źródło: iswinoujscie.pl
Często zdarza się, że rybacy wyciągają z wody ogromne okazy ryb, jednak są to zwykle gatunki, które powszechnie występują w danych akwenach. Jakie zaskoczenie czekało pana Sylwestra, gdy wyłowił on z Bałtyku wielkiego miecznika, rybę która występuje głównie w wodach strefy tropikalnej.

W niedzielę 15 listopada pan Sylwester złowił wielką rybę. Może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna wyłowił miecznika, który praktycznie nie występuje w Bałtyku, w Świnoujściu. Jak twierdzi pan Sylwester, był to szczęśliwy traf.

Szczęśliwe zrządzenie losu

- Miałem na pewno dużo szczęścia. Całkowity przypadek, że udało się ją złapać w sieci. Złapałem ją w okolicach gazoportu. Ryba waży ponad 61 kilogramów i mierzy 2 metry długości. To tak zwany miecznik - pan Sylwester poinformował portal iswinoujscie.pl.

Niebezpieczna ryba

W momencie wyciągania sieci, ogromna ryba była już martwa, więc nie stanowiła zagrożenia. Jednak mimo to, wyjęcie jej z wody nie było łatwe.

- Na szczęście byliśmy w czwórkę, więc wyciągnięcie jej jakoś poszło. Gdy trafiła w sieci, była już martwa, więc o tyle dobrze, bo gdyby była żywa, komuś mogłaby stać się krzywda, ze względu na bardzo długi miecz, którym mogłaby kogoś uderzyć - twierdzi rybak.

Pan Sylwester wyłowił z Bałtyku wielkiego miecznika

Pan Sylwester wyłowił z Bałtyku wielkiego miecznika

"To był szok"

Gdy pan Sylwester zobaczył miecznika w sieci, przeżył szok. Rozpoznał rybę, jednak od razu sprawdził w internecie miejsce występowania tego gatunku. I okazało się, że zazwyczaj nie zamieszkuje on Bałtyku. Miecznik, zwany też włócznikiem, występuje głównie w morzach i oceanach strefy tropikalnej i umiarkowanej. Zazwyczaj spotyka się go z dala od brzegu.

- To był szok. Zanim do człowieka dotarło co to za ryba, minęło kilka sekund - mężczyzna poinformował portal TVN Meteo.

- Takie ryby w Bałtyku nie występują, prawdopodobnie sztormy wypchały ją aż w okolice Świnoujścia. Takiego osobnika prędzej spodziewałbym się w ciepłych wodach, czyli w Morzu Śródziemnym lub okolicach równika - Pan Sylwester przekazał portalowi iswinoujście.pl.

Autor: zupi/aw / Źródło: iświnoujście, TVN Meteo

Czytaj także: