Gondolier z Wenecji zażądał od rosyjskich turystów 400 euro (ponad 1600 zł) za niespełna godzinną przejażdżkę gondolą. To skandal, ponieważ zgodnie z obowiązującą taryfą kosztuje to 5 razy mniej. "Nie ujdzie mu to na sucho", twierdzi związek gondolierów.
- Wyjeżdżamy rozgoryczeni, nigdy więcej nie wrócimy do Wenecji - powiedzieli cytowani przez Ansę młodzi Rosjanie, zmuszeni do zapłacenia ogromnej sumy za krótki rejs.
O swojej pechowej przygodzie opowiedzieli rosyjskiej przewodniczce po mieście, która wiadomość tę rozpowszechniła.
Miejscowy dziennik "Il Gazzettino" poinformował, że żal z powodu tego, co się wydarzyło, wyraził przewodniczący związku gondolierów Aldo Reato.
Będzie zadośćuczynienie
- Coś takiego nie powinno się nigdy zdarzyć - oświadczył zapewniając, że jego stowarzyszenie jest gotowe wypłacić parze turystów z Moskwy zadośćuczynienie za ten incydent i zafundować im bezpłatny rejs gondolą, gdyby zdecydowali się powrócić do Wenecji.
Reato podkreślił, że jego związek nie wie jeszcze, który z gondolierów dopuścił się takiego czynu. - Gdy ustalimy, kto dopuścił się oszustwa, nie ujdzie mu na to sucho - stwierdził.
Autor: mm/mj / Źródło: PAP