Na trwającym w Toruniu festiwalu EnergaCamerimage odbyła się w środę, 20 listopada, światowa premiera westernu "Rust". Stało się to trzy lata po tragicznej śmierci operatorki Halyny Hutchins, którą zabił pocisk wystrzelony na planie zdjęciowym z pistoletu aktora Aleca Balwina. Olga Solovey, matka zmarłej operatorki, odmówiła wzięcia udziału w pokazie i wydała (poprzez amerykańską kancelarię prawną) oświadczenie, z którego wynika, że traktuje premierę jako próbę wzbogacenia się na śmierci jej córki. Producenci przedstawiają z kolei pokaz jako okazję do uhonorowania ostatniej pracy operatorki.